Ostatnia aktualizacja: 21 grudnia 2022
Raport Instytutu Ekonomiki Konkurencji (DICE) w Düsseldorfie ostrzega, że proponowany 8-procentowy podatek od obrotu w automatach do gier online może zagrozić pomyślnemu uruchomieniu nowego, regulowanego rynku gier hazardowych w Niemczech w tym roku.
Raport zlecony przez stowarzyszenia operatorów Deutscher Sportwettenverband (DSWV) i Deutscher Online Casinoverband (DOCV) ostrzega, że podatek może również utrudniać osiągnięcie celów związanych z ochroną graczy.
Ostrzega, że stawka podatkowa zmniejszyłaby wskaźniki wypłat, przez co nowy legalny rynek stałby się nieatrakcyjny dla graczy, którzy mogą przenosić się do operatorów nielicencjonowanych.
Niemcy ratyfikowały nowe przepisy dotyczące gier, które od tego roku stworzą regulowany rynek gier online. Jednak ustawodawstwo nie określa stawki podatkowej dla nowego rynku.
Grupa robocza utworzona przez ministerstwa finansów Hesji, Nadrenii Północnej-Westfalii, Bawarii i Berlina zaproponowała stawkę podatku w wysokości 8% od obrotów na automatach do gry online i 5,3% od stawek w pokera online.
Podatek od hazardu nie prowadzi do walki z uzależnieniem od hazardu, ale przeciwdziała temu celowi. Ponadto znacznie obniża podstawę opodatkowania, a tym samym dochody podatkowe – dodano w raporcie.
Stwierdzono, że gra z 96% stopą zwrotu dla gracza miałaby współczynnik RTP zmniejszony do 88%.
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."