Hazard jest nałogiem i czasy obostrzeń i zamknięcia oficjalnych kasyn napędzają klientelę nielegalnym kasynom. Tłumaczyłoby to trochę jedną z decyzji naszego rządu, który przez pewien czas w lutym tego roku takie przybytki otworzył, zamykając restauracje, czy siłownie.
Lockdown nałogowców nie zmieni, a skoro jest popyt, pojawi się i podaż. Nic dziwnego, że z Francji po raz kolejny doniesiono o kolejnej zlikwidowanej jaskini hazardu. Tym razem był to lokal dla „lepszej klienteli”.
Mieścił się w luksusowym apartamencie zlokalizowanym przy prestiżowej alei Focha w Paryżu. Inspektorzy z centralnego wydziału zwalczania hazardu byli zdziwieni najwyższą klasą urządzenia salonu gier i jego poziomem.
Zatrzymano dwanaście osób, w tym sześciu organizatorów. W tym przypadku wyjątkowa jest lokalizacja. Salon mieścił się przy alei Foch, w bogatej 16. dzielnicy Paryża i „było to czteropiętrowe mieszkanie z wewnętrzną windą, pokojami gier, cateringiem i sypialniami” – opisywał to miejsce komisarz Stéphane Piallat w wywiadzie dla AFP.
Były też dodatkowe przyjemności. Zmęczeni gracze mogli liczyć na masaże ze strony młodych kobiet. Kasyno działało 24 godziny na dobę. To kolejny przykład na to, że lockdown nie przeszkadza w przyjemnościach życia. O ile ma się pieniądze lub np. jest się politykiem.
Niedawno we Francji wybuchła afera z podziemiem restauracyjnym. Pomimo zamknięcia restauracji, najlepsi kucharze gotowali dla wybranej klienteli w prywatnych lokalach, a w takich kolacjach mieli brać udział nawet ministrowie, którzy sami takie zakazy wprowadzali.
Źródło: nczas.com /Le Figaro
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."