Ostatnia aktualizacja: 21 lutego 2024
Gaming Innovation Group mianowało Martina Collinsa nowym dyrektorem ds. sprzedaży i rozwoju biznesu, kierując zespołem sprzedaży, rozwoju biznesu i marketingu.
Martin Collins dołączył do GiG w 2019 roku jako dyrektor ds. pozyskiwania talentów, a następnie awansował na stanowisko dyrektora ds. rozwoju biznesu. Ma ponad dwie dekady doświadczenia w pracy na rynkach cyfrowych, z czego dwanaście spędził w sektorze gier.
W ramach szerszego, komercyjnego podejścia strategicznego GiG, mającego na celu lepsze dostosowanie działań sprzedażowych, Martin będzie nadzorował zespoły sprzedaży, rozwoju biznesu i marketingu w GiG.
Ben Clemes, dyrektor ds. finansowych i dyrektor zarządzający Platform w GiG, powiedział:
„Martin jest w GiG od ponad dwóch i pół roku, pracując jako dyrektor ds. rozwoju biznesu. W tym czasie pomógł wzmocnić organizację w rozwoju i zwiększaniu przychodów. Z radością ogłaszam dodatkowe obowiązki Martina i mam całkowitą pewność, że połączenie trzech zespołów (sprzedaży, rozwoju biznesu i marketingu) będzie miało pozytywny wpływ na naszą ofertę handlową.”
Martin Collins, dyrektor ds. sprzedaży i rozwoju biznesowego, powiedział:
„Pracuję w organizacji od dwóch i pół roku i intensywnie współpracowałem z zespołem kierowniczym, aby stworzyć i zrealizować naszą strategię B2B, napędzając wartość, wzrost i przychody przy każdej okazji; dodanie połączonego komponentu sprzedaży i marketingu zapewnia jeszcze większą synergię w całej organizacji i pomaga zapewnić zgodność we wszystkim, co robimy. Mam również szczęście, że odziedziczyłem dwie supergwiazdy w zespole sprzedaży Ricky Ruddock, z którym pracowałem przez ponad 15 lat, zanim nawet przyszedłem na GiG; oraz Rhea Craib, która z powodzeniem realizowała naszą strategię marketingu B2B przez ostatnie 18 miesięcy. Z trzema dodatkowymi pracownikami, które rozpoczną się we wrześniu, z niecierpliwością czekam na wyzwanie i pracę w całej organizacji, aby zapewnić sukces GiG.
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."