Ostatnia aktualizacja: 28 kwietnia 2024
Akcje Evolution AB spadły, gdy szwedzki gigant hazardu online skontaktował się z organami regulacyjnymi w New Jersey i rozpoczął wewnętrzny przegląd po tym, jak konkurent oskarżył firmę o prowadzenie działalności w zakazanych krajach.
Akcje spadły aż o 19% do 993 koron w Sztokholmie, najwięcej od pierwszej oferty publicznej w 2015 roku. To wydłużyło tygodniowy spadek do 31%, zmniejszając wartość rynkową firmy o ponad 96 miliardów koron (11 miliardów dolarów) do 224 miliardów koron.
Dyrektor generalny Martin Carlesund powiedział w środę podczas telekonferencji z inwestorami, że firma Evolution „aktywnie” skontaktowała się z organami regulacyjnymi i zainicjowała przegląd wewnętrzny, „aby upewnić się, że możemy szybko odpowiedzieć na wszelkie pytania”. Firma wydała również stosowny oświadczenie.
Rozmowa ta niestety nie zdołała ukoić nerwów. Erik Moberg, analityk z ABG Sundal Collier, powiedział, że przedstawiciel Evolution nie dostarczył „żadnych konkretnych odpowiedzi” i był „raczej mało istotny”.
Firma Evolution wstrzymała rozmowę w odpowiedzi na list adwokata Ralpha Marra, który został wysłany 12 listopada do Wydziału Egzekwowania Gier w New Jersey 12 listopada. Marra powiedział, że firma zezwala na granie swoimi produktami w krajach, w których zakłady online są nielegalne lub podlegają sankcjom USA. List został oparty na badaniach przeprowadzonych przez prywatnych detektywów wynajętych przez nienazwanego rywala z USA – poinformowały Bloomberg News osoby zaznajomione z tą sprawą.
Podczas rozmowy i w oświadczeniu Carlesund powiedział, że firma sprzedaje swoje produkty tylko licencjonowanym operatorom kasyn i nie zajmuje się pieniędzmi graczy ani ich nie sprawdza.
„Obowiązkiem operatora jest przestrzeganie rozporządzenia i własnej licencji” – powiedział.
Gorące zapasy
Do tego tygodnia Evolution był gorącym towarem, który w tym roku wzrósł o 73% do piątkowego zamknięcia i prawie potroił się w 2020 roku, ponieważ pandemiczne blokady pobudziły popyt na hazard online. Firma jest liderem w dostarczaniu gier online z „żywym krupierem”. Wysyła transmisje na żywo przedstawiając krupierów w studiach telewizyjnych do graczy, którzy obstawiają prawdziwe pieniądze w grach online.
Carlesund uważa, że osoby stojące za tym listem wykorzystały adres internetowy z kraju, który nie jest zakazany, aby wejść do lobby gier Evolution, a następnie sprawiać wrażenie, jakby firma przyjmowała interesy z rynków objętych sankcjami.
„Wykorzystujemy wszystkie dostępne nam narzędzia, aby blokować grę z niektórych krajów” – powiedział Carlesund.
List do regulatorów
Rzecznik prywatnych detektywów zakwestionował twierdzenie Carlesunda, mówiąc, że ich badania i filmy pokazują pełny proces wchodzenia na strony internetowe oraz grania i wychodzenia z gier Evolution, bez jakiejkolwiek manipulacji technicznej. Ludzie ci znajdowali się w Iranie, Francji, Hiszpanii, Hongkongu, Włoszech i Szwecji.
W liście do organów regulacyjnych adwokat Marra powiedział również, że obecny dyrektor Evolution powiedział prywatnym śledczym, że firma prowadzi interesy w krajach, które mają nałożone sankcje przez USA, w tym w Iranie, Sudanie i Syrii.
Metody stosowane przez prywatnych detektywów były „bardzo wątpliwe”, powiedział Carlesund, dodając: „Nie wyciągałbym żadnych wniosków na temat naszej kultury na podstawie tego raportu”.
Na podstawie bloomberg.com
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."