Ostatnia aktualizacja: 28 kwietnia 2024
Po pandemii, która doprowadziła do niewypłacalności niemieckiej spółki zależnej przemysłu stoczniowego, Genting Hong Kong złożył wniosek o likwidację firmy.
Złożenie wniosku do Sądu Najwyższego Bermudów wynika z konkluzji firmy, że „wyczerpała wszelkie rozsądne wysiłki” w negocjacjach z wierzycielami i udziałowcami.
Przepisy związane z Covid zdziesiątkowały popyt na podróże, a rejsy wycieczkowe na całym świecie były jednymi z pierwszych wstrzymanych na początku pandemii na początku 2020 r. Ograniczenia dotyczące podróży doprowadziły od tego czasu do szeregu restrukturyzacji i upadłości w branży hotelarskiej.
Genting Hong Kong odnotował w maju rekordową stratę w wysokości 1,7 miliarda dolarów, a Hongkong właśnie przywrócił jedne z najbardziej restrykcyjnych ograniczeń wirusowych od początku pandemii.
Pośrednia spółka zależna Genting w Hongkongu, MV Werften, która jest w całości własnością przemysłu stoczniowego, złożyła wniosek o upadłość w sądzie lokalnym w Niemczech. Firma zwróciła się do sądu bermudzkiego o wyznaczenie firm Alvarez i Marsal Asia z siedzibą w Hongkongu oraz R&H Services z siedzibą na Bermudach jako wspólnych tymczasowych likwidatorów, którzy mieli negocjować restrukturyzację zadłużenia, która pozwoliłaby jej kontynuować działalność.
Większość operacji Genting Hongkong (i jego spółek zależnych) prawdopodobnie zostanie wstrzymana. Jednak zgodnie ze złożonym wnioskiem, niektóre z nich, w tym eksploatacja linii wycieczkowych Dream Cruises Holding, mają być kontynuowane w celu zachowania podstawowych aktywów.
Akcje Genting Hongkongu, które w styczniu spadły o prawie 50%, zanim zostały wstrzymane z obrotu na początku tego tygodnia, pozostaną zawieszone do odwołania.
Według strony internetowej MV Werften, stocznia zatrudnia około 2900 pracowników i w ciągu 75 lat działalności dostarczyła ponad 2500 statków.
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."