Ostatnia aktualizacja: 5 marca 2023
Videoslots oświadczył, że zakwestionuje karę w wysokości 9,8 miliona euro nałożoną na jego działalność przez holenderski organ ds. Hazardu Kansspelautoriteit (KSA).
Operator z Malty twierdzi, że grzywna KSA jest „absurdalna” i oparta na „kilku domysłach” i dlatego zakwestionuje grzywnę w wysokości 9,8 mln euro nałożoną przez holenderski urząd ds. gier hazardowych Kansspelautoriteit (KSA).
KSA nie ogłosiła publicznie kary, ale Videoslots twierdzi, że została nałożona, ponieważ operator używał logo KSA na swojej stronie internetowej, mimo że nie posiadał holenderskiej licencji. Operator twierdzi, że logo zostało uwidocznione podczas testów, gdy przygotowywał wniosek licencyjny w kwietniu ubiegłego roku.
Stwierdzono, że logo KSA było „przez pomyłkę widoczne przez krótki czas na stronie Videoslots, zanim zostało szybko usunięte”. Zauważył, że w tym czasie strona stosowała się do nakazów KSA i posiadała systemy uniemożliwiające holenderskim graczom rejestrację w celu uprawiania hazardu.
Twierdzi, że KSA ominęła te kontrole, logując się jako niemiecki klient i „dokonując wpłaty i jedynego zakładu w wysokości 20 centów”.
Zastępca dyrektora generalnego Videoslots, Ulle Skottling, powiedział: „Videoslots nie celuje w Holandię, ale ją ogranicza, więc holenderska ustawa o grach nie ma zastosowania do jej usług. Żaden holenderski gracz nie mógł uzyskać dostępu do naszej strony w spornym okresie i nie doszło w rezultacie do naruszenia.
„To absurd, że KSA nakłada na nas karę po uzyskaniu nieautoryzowanego dostępu. Po prostu nie da się w pełni zabezpieczyć przed nieautoryzowanym dostępem, a KSA nie ma wytycznych, jakie środki są wystarczające. Videoslots bardzo poważnie traktuje swoje zobowiązania prawne i regulacyjne, ale kwestionujemy działania i wnioski KSA, które naszym zdaniem są niezgodne z prawem. Jesteśmy pewni pozytywnego wyniku w tej sprawie”.
KSA nie wypowiedziała się jeszcze w tej sprawie.
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."