Ostatnia aktualizacja: 28 kwietnia 2024
Holandia bada nowe opcje dla Nederlandse Loterij (NLO), w tym możliwość prywatyzacji przedsiębiorstwa państwowego.
24 maja holenderski minister finansów Marnix van Rij opublikował ocenę udziałów państwa w loterii. Rząd planuje takie oceny w regularnym siedmioletnim cyklu dla wszystkich aktywów państwowych. W tym roku główne pytanie dotyczyło statusu NLO i Holland Casino.
W raporcie stwierdzono, że firma loteryjna będzie gotowa do prywatyzacji zarówno pod względem finansowym, jak i organizacyjnym. Nederlandse Loterij podkreśliła, że nie widzi żadnej wartości dodanej we własności państwowej dla ochrony interesów publicznych.
Casino Nieuws podkreśliło komentarze van Rija w liście do ustawodawcy, wskazując, że NLO postrzega prywatyzację jako okazję do rozwoju. Potrzebuje takżę więcej miejsca na rozwój działalności komercyjnej i innowacji, aby odnieść sukces na rynku gier hazardowych.
W ocenie stwierdzono, że opcje dotyczące przyszłości loterii może objąć zarówno utrzymanie status quo, jak i sprzedaż całości lub części firmy.
Dalsze badania
W obu przypadkach ministerstwo nie zobowiązało się do żadnej konkretnej ścieżki, argumentując, że potrzebna jest dalsza eksploracja. Ocenę przeprowadzą wspólnie ministerstwa finansów, sprawiedliwości i bezpieczeństwa. Przyszła analiza obejmie szereg kwestii. Ministerstwo stwierdziło, że konieczne będzie ustalenie, w jaki sposób można dostosować obecne przepisy i regulacje, aby zapewnić wykonalność prywatyzacji.
Zgodnie z raportem, istotną częścią kolejnych kroków będzie odpowiedź na pytanie, w jaki sposób można zabezpieczyć interesy publiczne. Ministerstwo poprosiło również o oszacowanie skutków finansowych prywatyzacji.
Ministerstwo opublikowało podobną ocenę państwowej firmy hazardowej Holland Casinos, ale w tym przypadku stwierdzono, że wymagany jest dalszy rozwój rynku. Nie podjęto jeszcze decyzji w sprawie HC.
Minister zauważył jednak, że – pomimo swoich wad – obecny system wydaje się stabilny.
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."