Ostatnia aktualizacja: 29 kwietnia 2024
Czołowi amerykańscy operatorzy gier hazardowych online połączyli siły, aby założyć Stowarzyszenie Odpowiedzialnej Gry Online (ROGA), które z założenia ma być niezależnym stowarzyszenim branżowym, mającym na celu rozwijanie i promowanie praktyk odpowiedzialnej gry. Jednak jeden z czołowych operatorów wyłamał się, gdyż jest pewny własnego podejścia do tego tematu.
Siedmiu operatorów, reprezentujących ponad 85% legalnego rynku zakładów online w USA – bet365, BetMGM, DraftKings, Fanatics Betting and Gaming, FanDuel, Hard Rock Digital i PENN Entertainment – połączyło siły, aby pomóc „edukować, wyposażać i umożliwiać konsumentom czerpanie przyjemności z gier online w odpowiedzialny sposób”. Łącznie zobowiązali się do przekazania ponad 20 milionów dolarów na sfinansowanie projektu.
Na czele ROGA (Responsible Gaming Online Association) stanie dyrektor wykonawcza Jennifer Shatley, która ma ponad 25-letnie doświadczenie w branży. Będzie odpowiedzialna za umożliwienie „powszechnej edukacji wszystkich zainteresowanych stron na temat odpowiedzialnej gry”.
„Jestem niesamowicie podekscytowana możliwością posunięcia sprawy do przodu i zrobienia naprawdę znaczących rzeczy, poszerzenia wiedzy poprzez badania i stworzenia najlepszych praktyk opartych na dowodach, a także zapewnienia graczom dostępu do informacji” – powiedziała Jennifer Shatley, dyrektor wykonawcza firmy ROGA.
ROGA zajmie się finansowaniem badań, zapewnianiem i podnoszeniem świadomości w zakresie edukacji konsumentów i branży w zakresie odpowiedzialnego grania, promowanie najlepszych praktyk w zakresie odpowiedzialnej gry oraz utworzenie niezależnej izby wymiany danych, a także niezależnego programu certyfikacji.
„Wspólnie nasi członkowie będą współpracować z badaczami, ekspertami, organami regulacyjnymi i zainteresowanymi stronami, aby promować odpowiedzialną grę online i maksymalizować nasze wysiłki na rzecz wspierania dodatkowej edukacji i świadomości w zakresie odpowiedzialnej gry” – dodała Shatley.
Nie wszyscy dołączyli
Wśród branży są jednak osoby sceptyczne wobec ROGA i podejrzliwe co do prawdziwych intencji, uważając to za chwyt marketingowy mający na celu polepszenie wizerunku branży. Wśród założycieli brakuje grupy Caesar Entertainemnt, która poinformowała CNBC, że nauczyła się najlepszych praktyk przez 35 lat zmagania się z odpowiedzialną grą.
„Chociaż doceniamy wszelkie wysiłki mające na celu zapewnienie odpowiedzialnego obsługi i marketingu gier online, jesteśmy pewni naszego [własnego] podejścia do odpowiedzialnej gry” – stwierdziła firma w oświadczeniu.
Caesars dodał także, iż skupia się wyłącznie na osobach powyżej 21 roku życia i nie pozwala nikomu młodszemu na założenie konta Caesars Rewards, nawet w stanach takich jak Rhode Island czy Kentucky, gdzie 18-latkowie mogą obstawiać. Wielu konkurentów Caesars umożliwia graczom w wieku 18 lat i więcej uprawianie sportów fantasy. Niektórzy także zezwalają na zakłady sportowe w tej grupie wiekowej w kilku stanach, które na to pozwalają.
"jest jeden sprawdzony i pewny system który stosuję już od 10lat, granie singli z kursem max 2.0 płaską stawką, z czystej matematyki i na logikę najbardziej zyskowny i najbezpieczniejszy sposób grania, takich graczy bukmacherzy nienawidzą dlatego dają bonusy i namawiają początkujących graczy do grania akumulatorów które kompletnie się nie opłacają."
"bardzo prawidlowy artykul sam gram na 1-2% zysku dziennego od kapitalu po 11 miesiacach takiej gry zrobilem 36-1 oby tak dalej i zycze kazdemu powodzenia i wytrwalosci po gra to maraton"
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"