Ostatnia aktualizacja: 13 marca 2024
Betsson Group po tym jak jego spółka BML Group trafiła na czarną listę w Finlandii, postanowił nie respektować tego zakazu i przenieść operacje na inną spółkę.
Przypomnijmy, iż dwa tygodnie temu BML Group Ltd, obsługujący marki Betsson, został umieszczony przez fińska policję na czarnej liście, co oznaczało, że wszystkie banki, dostawcy usług płatniczych i dostawcy wirtualnych walut zostały zobowiązane do blokowania wszystkich przelewów pieniężnych do BML.
W tej sytuacji Betsson zamiast respektować orzeczenie fińskich władz postanowił przenieść swoje marki do do nowego podmiotu holdingowego w celu kontynuowania swojej działalności.
Ze skutkiem natychmiastowym usługi hazardowe Betsson dla klientów zamieszkujących Unię Europejską, z wyjątkiem Szwecji i Irlandii, będą teraz zarządzane przez Rizk Nordic Limited, podmiot posiadający licencję Malta Gaming Authority (MGA).
Ta zmiana, widoczne na oficjalnej stronie internetowej Betsson, oznacza ni mniej ni więcej wyrachowany krok w celu poradzenia sobie z decyzją wydaną przez fińską policję.
Nie jest to pierwszy raz gdy Betsson decyduje się na taki krok. Podobna sytuacja ma przecież miejsce w Polsce, gdzie domeny Betsson wielokrotnie trafiły do krajowego Rejestru Domen służących do oferowania gier hazardowych niezgodnie z ustawą.
W Finlandii planowane jest odejście od monopolu krajowego w 2026 roku i choć wydawać się może, że obecnie trwający spór może mieć w przyszłości wpływ na wydanie licencji dla Betsson to przypadek rynku holenderskiego może służyć za doskonały przykład strategii szwedzkiego operatora. W Holandii bowiem Betsson przez długi czas operował nielegalnie przez co miał później problemy z otrzymaniem licencji. W końcu spółka zdecydowała się wycofać z procesu ubiegania się o licencję. W zeszłym miesiącu Betsson ogłosił kupno znajdującego się już tam licencjonowanego operatora i w ten sposób rozpoczął operację na holenderskim rynku.
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."