Ostatnia aktualizacja: 29 marca 2024
Już w najbliższą niedzielę Polacy zagłosują w wyborach parlamentarnych. Wcześniej, bo do rozpoczęcia ciszy wyborczej, mogą wytypować, jak według nich będą wyglądały wyniki poszczególnych partii. Czy przewidywania bukmacherów pokryją się z wynikami głosowania?
W ofercie polskich bukmacherów znajdziemy setki różnych zakładów na wybory. W Fortunie wytypować można nie tylko zwycięzcę lub to, kto zostanie premierem po wyborach, ale również wynik procentowy poszczególnej partii, a nawet frekwencję w każdym z okręgów.
Co najchętniej obstawiają klienci Fortuny?
Od lat niezmiennie podczas wyborów do Sejmu największą popularnością cieszą się zakłady na wynik procentowy partii. Ma to związek bezpośrednio z publikowanymi sondażami, z którymi klienci się spotykają w mediach.
PiS wygrywa wybory, Morawiecki premierem?
Bukmacherzy są w tym przypadku zgodni i nie mają wątpliwości, że Zjednoczona Prawica z Morawieckim na czele będzie mogła świętować zwycięstwo. Ciekawiej prezentują się zakłady związane z procentowym wynikiem poszczególnych partii. W środę przed wyborami kurs na wynik PiS-u na poziomie poniżej 35,5% wynosi 2.03.
Jak typują klienci Fortuny?
Giertych z mandatem Poselskim, Zandberg z lepszym wynikiem od Mentzena?
Bukmacherzy zestawili ze sobą polityków z rywalizujących partii i możemy wytypować, czy Jarosław Kaczyński zdobędzie minimum 150 000 głosów więcej od Romana Giertycha w Kielcach lub kto będzie lepszy w Warszawie: reprezentujący Lewicę Adrian Zandberg czy Sławomir Mentzen z Konfederacji. Bukmacherzy wskazują tu delikatną przewagę Zandberga (kurs 1.70) nad Mentzenem (kurs 1.90).
Ilu Polaków weźmie udział w wyborach?
Bukmacherzy oceniają, że ogólnopolska frekwencja będzie wynosiła poniżej 63%. Zdarzenie z wynikiem powyżej 63% aktualnie można wytypować z kursem 2.06. W Fortunie wytypować możemy nie tylko frekwencję ogólną, ale również frekwencję w okręgach. Szanse na najlepszy wynik mają Okręgi 19 i 39, czyli Warszawa i Poznań.
Najwyższy zakład postawiony na wybory?
Do czasu publikacji tego artykułu na fotelu lidera zasiada klient, który już na początku września postawił 50 000 złotych na powyżej 35% głosów uzyskanych przez Zjednoczoną Prawicę. Typer może wygrać 81 400 złotych.
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."