Ostatnia aktualizacja: 14 maja 2015
Od czasu zakończenia głosowania w pierwszej turze wyborów prezydenckich dwaj kandydaci, którzy do drugiej tury dostali się zdobywając mniej więcej równą ilość głosów, zaliczają wpadkę po wpadce.
Więcej ich chyba na koncie ma urzędujący prezydent Bronisław Komorowski. Codziennie na światło dzienne wychodzą dosyć żenujące historyjki zanotowane podczas naprędce organizowanych „luźnych” spotkań z wyborcami, gdy kandydat rozmawia z prostym ludem korzystając z podpowiedzi suflerki. Także drugi z pretendentów od podobnej wpadki się nie ustrzegł – on także ma swoją podpowiadaczkę. I tak samo codziennie dostarcza uciechy obserwatorom tego przedwyborczego targowiska obiecanek, cacanek i fałszu.
Co jeszcze? Duda obiecuje gruszki na wierzbie, ręczy honorem i na papieskie inspiracje się powołuje. Komorowski nagle orędownikiem kukizowych JOW-ów się staje i bezlitośnie spamuje złotymi myślami na portalach społecznościowych – tyle regularnie co bez większej głębi. Jak na to reagują wyborcy?
Wyborcy swoje wiedzą a jeszcze więcej wiedzą bukmacherzy, którzy własnym kapitałem ręczą za trafność swoich prognoz. A według nich drugą turę wyborów wygra kandydat Duda. Za każdą złotówkę postawioną na kandydata ze stajni Prezesa wygrać możemy marne 1,45 zł. Wielki Łowczy RP zwyciężając pomnoży naszą złotówkę do 2,40 zł.
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."