Ostatnia aktualizacja: 25 września 2023
Wielka Brytania. 73% z 5660 osób dzwoniących do Krajowej Infolinii ds. Hazardu w zeszłym roku stwierdziło, że miało problemy z hazardem online.
Z nowych danych wynika, że w ciągu ostatnich pięciu lat odsetek graczy online poszukujących pomocy w rozwiązaniu problemów związanych z automatami do gier niemal się podwoił.
Spośród osób, które w zeszłym roku ujawniły trudności z hazardem online za pośrednictwem krajowej infolinii ds. hazardu, trzech na pięciu (60%) jako jedną z głównych czynności, z którymi się borykają, wymieniło automaty do gier online – co oznacza wzrost z 34% w latach 2018–2019, wynika z danych operator serwisu, GamCare.
Ustalenia, które uzyskano w trakcie konsultacji rządu w sprawie wprowadzenia maksymalnych limitów stawek w automatach do gry online, pokazują, że 73% z 5660 osób dzwoniących na infolinię w zeszłym roku stwierdziło, że miało problemy z hazardem online.
Dane podkreślają, że obecnie to nieproporcjonalnie duża liczba automatów do gry online stanowi główne wyzwanie dla wielu osób dzwoniących na infolinię National Gambling Helpline.
Odsetek osób powołujących się na wyzwania związane z giełdami zakładów – witrynami, które umożliwiają obstawianie bezpośrednio przeciwko innym graczom – wzrósł z 0,3% do 7,6% w ciągu ostatnich pięciu lat, podczas gdy odsetek graczy mających problemy z internetowymi rynkami finansowymi, takimi jak kryptowaluty i wysokie stawki platform handlu ryzykiem wzrósł z 0,02% do 2,17%.
Zakłady online nie są już takim problemem
Dane sugerują jednak, że spadł odsetek osób, które miały trudności z obstawianiem zakładów online, z 34% w latach 2018–2019 do 20% w latach 2022–2023.
Colin Walsh, menedżer ds. doświadczeń życiowych w GamCare, powiedział: „Nadal istnieje przekonanie, że szkody związane z hazardem wynikają głównie z obstawiania koni lub wydarzeń sportowych. W ciągu ostatnich pięciu lat powszechnie zaobserwowaliśmy tendencję polegającą na tym, że ludzie często rozpoczynają hazard w ramach tej działalności, ale ostatecznie przechodzą na inne obszary hazardu online, gdzie łatwo stracić z oczu ilość czasu i pieniędzy. Dane pokazują, że obecnie nieproporcjonalnie duża liczba automatów do gry online stanowi główne wyzwanie dla wielu osób dzwoniących na infolinię National Gambling Helpline”
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."