Ostatnia aktualizacja: 15 kwietnia 2020
Któż przy zdrowych zmysłach w dzisiejszych czasach odważyłby się promować znaki towarowe firm związanych bezpośrednio z rynkiem automatów do gier? Przy zdrowych pewnie nikt…
A zatem przeczytajmy fragment ustawy o grach hazardowych:
„Art. 29. 1. Zabrania się reklamy i promocji gier cylindrycznych, gier w karty, gier w kości, zakładów wzajemnych oraz gier na automatach.(…)
6. Przez reklamę gier cylindrycznych, gier w karty, gier w kości, zakładów wzajemnych lub gier na automatach rozumie się publiczne rozpowszechnianie znaków towarowych lub symboli graficznych i innych oznaczeń z nimi związanych, a także nazw i symboli graficznych podmiotów prowadzących działalność w zakresie gier cylindrycznych, gier w karty, gier w kości, zakładów wzajemnych lub gier na automatach oraz informacji o miejscach, w których takie gry lub zakłady są urządzane, i możliwościach uczestnictwa.”
A teraz przyjrzyjmy się ulotce kolportowanej w całej Polsce przez Ministerstwo Finansów:
Teraz jeszcze raz spójrzmy w ustawę:
„6. Przez reklamę gier cylindrycznych, gier w karty, gier w kości, zakładów wzajemnych lub gier na automatach rozumie się publiczne rozpowszechnianie znaków towarowych lub symboli graficznych i innych oznaczeń z nimi związanych, a także nazw i symboli graficznych podmiotów prowadzących działalność w zakresie gier cylindrycznych, gier w karty, gier w kości, zakładów wzajemnych lub gier na automatach oraz informacji o miejscach, w których takie gry lub zakłady są urządzane, i możliwościach uczestnictwa.”
I jeszcze raz ulotka:
Siedzę na koniu… tyłem.
Nie wiadomo czym firma JVH Gaming, właściciel marki Cretus zasłużyła sobie na taką ogólnopolską promocję ale niepodważalny jest fakt, że nikt nie potrafi tak wypromować jak wiceminister Kapica.
sikorski
18:48 29/03/2015
zmartwiony
19:19 29/03/2015
Dark
20:07 29/03/2015
zmartwiony
20:21 29/03/2015
arturo
21:09 29/03/2015
DCLXVI
11:48 30/03/2015