Ostatnia aktualizacja: 21 lutego 2024
Choć od rekordowej kumulacji Lotto minął już ponad tydzień, zwycięzca losowania z Ziębic na Dolnym Śląsku do dziś nie zgłosił się do Totalizatora Sportowego po wygranych 35 milionów złotych.
Po opłaceniu podatku, dostanie około 31 milionów. Może je odebrać w gotówce lub poprosić o wykonanie gigantycznego przelewu. Pod warunkiem, że po nagrodę zgłosi się w terminie.
Najwyższa wygrana w historii Lotto padła 22 sierpnia. – Od tej pory zwycięzca nie zgłosił się do żadnego z oddziałów Totalizatora Sportowego – mówi portalowi GazetaWroclawska.pl Agnieszka Libor z Totalizatora Sportowego. Zwycięzca ma na odebranie nagrody 60 dni licząc od 23 sierpnia. Termin mija więc 21 października.
Czytaj całość na: gazetawroclawska.pl
"Hehe, kolejna potężna zmoka prok politycznego S, już pokazał ostatnio klasę w Olsztynie i ta sama 22 liczba oskarżonych uniewinniona… tak to jest jak Ziobro odpadł z obiegu, a to jego sprawa.. kolejne gigantyczne odszkodowania się szykują… Ale już pewnie prok polityczny będzie na emeryturze he he, przyjdzie czas i emerytury za to beknąć.."
"A takie niby legalne toto było :( Teraz wszyscy zmoczą jak we wcześniejszch sprawach a najbardziej po dupce dostaną ci co mieli z tego najmniej."
"Amerykanie odcięli kasę dla niektórych kandydatów na Urząd Prezydenta. Nie szkodzi, słychać echo na Wiertniczej, Lotto wesprze, a nasz kandydat znajdzie się…….? Aby nie znalazł się w ……., zaprzestańcie do piątego maja wspomagać tzw. Totalizatora Sportowego zakładami lotto, a w grobie Baron Pierre de Coubertin, pokaże fucka niektórym lewackim pasjonatom."
"A te karabiny maszynowe na jakąś Panią co tam siedzi w obsłudze ?"
"A te karabiny maszynowe na jakąś Panią co tam siedzi w obsłudze ? Czy strzelają do automatów . Co za kraj"