Ostatnia aktualizacja: 25 października 2021
Funkcjonariusze Świętokrzyskiej Służby Celnej, Urzędu Kontroli Skarbowej i Głównego Sztabu Policji zatrzymali działalność grupy przestępczej, która przyjmowała zakłady bukmacherskie na terenie Czech i Polski. Dwóch z pięciu podejrzanych trafiło do aresztu, a pozostali zostali zwolnieni za zobowiązaniem do nieopuszczania kraju.
Według śledczych, podejrzani prowadzili nielegalną działalność od 2016 do 2019 roku. Członkowie grupy instalowali automaty do gier, które nie posiadały specjalnych certyfikatów oraz stworzyli całą sieć podmiotów, które imitowały legalne działania w celu wprowadzenia w błąd śledczych.
Wszystkie firmy zatrudniały te same osoby, które były odpowiedzialne za skuteczne działanie automatów do gier. Do ich zadań należało przyjmowanie pieniędzy, konserwacja urządzeń oraz prowadzenie księgowości.
W wyniku zatrzymania pięciu osób, policja przejęła 50 tys. zł w gotówce, sprzęt i dokumenty. Poinformowała o tym rzeczniczka Krajowej Administracji Skarbowej Anita Vielanek.
Wszystkim zatrzymanym przedstawiono zarzuty zorganizowania grupy przestępczej i popełnienia przestępstw z zakresu prawa karnego. Od początku śledztwa ściganych było 17 osób, zarekwirowano około 350 nielicencjonowanych automatów do gier.
Mimo entuzjazmu organów ścigania, wielu ekspertów nie wierzy, że tak głośne aresztowania mogą powstrzymać rozwój szarej strefy. Po pierwsze, zatrzymany gang z pewnością zostanie zastąpiony przez innych oszustów. A po drugie, do gry nielegalnie może być nie tylko w podziemnych sklepach, ale także w Internecie. Tylko w Internecie, w przeciwieństwie do prawdziwego życia, jest znacznie trudniejsze do aresztowania sprawców. Faktem jest, że większość nielegalnych kasyn utrzymuje swoje serwery za granicą. Aby przyciągnąć Polaków, dają one bonusy za rejestrację i inne zachęty. Kasyna z bonusem na start bez depozytu są bardzo popularne wśród graczy w każdym wieku i niewielu z nich zwraca uwagę na polską licencję.
Sytuację z hazardem w Polsce, zdaniem wielu ekspertów, może zmienić jedynie uproszczenie procedur uzyskiwania licencji i obniżenie podatków. Wtedy nielegalni operatorzy będą mieli motywację do oficjalnej pracy.
Źródło: nasztomaszow.pl
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."