Poker nie umiera. On się zmienia

Poker
Bartosz 11:07 09/02/2014 Ostatnia aktualizacja: 14:44 24/06/2024

Ostatnia aktualizacja: 24 czerwca 2024

Joe Hachem, pokerowy mistrz świata z 2005 roku kilka dni temu powiedział, że ,,poker umiera”. Winę widzi przede wszystkim u młodych pokerzystów. Trudno jednak zgodzić się z jego opinią. Poker po prostu się zmienia.

W wywiadzie dla magazynu ,,BLUFF”, Australijczyk zarzucił młodym pokerzystom, że troszczą się tylko o pieniądze i samych siebie i nie są zainteresowani promowaniem pokera i pokazywaniem go, jako gry dla rekreacyjnych zawodników. -Myślę, że poker umiera, umiera ponieważ ludzie już nie czerpią radości z gry- wyjaśnia. Zarzuca młodym pokerzystom, że nie rozmawiają przy stole i nie ,,zabawiają” rekreacyjnych graczy oraz, że zawodowcy nie chcą grać ze słabszymi.

Zarzuca młodym pokerzystom, że ich zachowanie przy stole zaniża wyniki oglądalności pokera w telewizji. Hachem jest zdania (i tutaj ma rację), że przeciętny widz chce dowiedzieć się czegoś ciekawego o grze i samych zawodnikach. Nie interesują go rozmowy o sprawach strategii. Ma także żal do Jerry’ego Yanga i Jamiego Golda- kontrowersyjnych mistrzów świata, że zniszczyli obraz zwycięzców Main Eventu WSOP, czyli mistrzostw świata.

Jerry Yang w dzisiejszym wywiadzie dla PokerNews, odpiera te zarzuty. -Nie mogę grać tyle, co inni mistrzowie świata, ale uważam, że wypełniłem swoją część w działaniach charytatywnych. Na tyle, na ile wiem, jestem jedynym mistrzem świata, który z własnych pieniędzy przekazał 1 milion dolarów na cele dobroczynne. Na własną rękę zebrałem kolejne 800 tysięcy dolarów. (…) Tak więc z punktu widzenia dobroczynności i promocji gry, którą kochamy, myślę, że zrobiłem swoją część-. I dodaje, że z powodu wielu obowiązków biznesowych i rodzinnych nie może codziennie grać w pokera. -Ale to wcale nie oznacza, że nie mam pasji do pokera. Zawsze mam i zawsze będę mieć- dodaje.

Jerry jednocześnie, w pewnej części zgadza się z Hachemem, że poker obecnie trochę cierpi. Ale wskazuje tu na powody ekonomiczne. Ostatnie cztery, pięć lat były bardzo złe i wiele osób walczy o przetrwanie. -Z powodu ekonomii, ludzie zwolnili. Więc nie sądzę, aby to, co powiedział Joe, było prawdą- wyjaśnia swój punkt widzenia.

Joe Hachem, jako przeciwieństwo młodych, zapatrzonych tylko w grę pokerzystów podaje Antonio Esfandiariego (w 2012 roku w jednym z turniejów wygrał 18 milionów dolarów), który zachowuje się doskonale wobec graczy rekreacyjnych.

Czytaj całość na: jakubsuszka.natemat.pl

0 komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

E-PLAY.PL