Ostatnia aktualizacja: 7 lipca 2017
W siedzibie komisariatu Policji w Skoczowie odbyło się szkolenie dla policjantów z zakresu zwalczania przestępczości hazardowej i uprawnień poszczególnych organów, w tym uprawnień wynikających z ustawy o Krajowej Administracji Skarbowej. Szkolenie przeprowadzili funkcjonariusze KAS. Wzięli w nim udział dzielnicowi z całego garnizonu cieszyńskiego.
Policjanci dzielnicowi to funkcjonariusze, którzy większość czasu służby spędzają w podległym terenie służbowym. Z racji tego, posiadają najlepsze rozpoznanie na temat punktów organizowania nielegalnych gier hazardowych i lokali, w których znajdują się automaty do gry. Do tego, by ponad wszelką wątpliwość wykazać, czy gry te organizowane są legalnie oraz czy dany automat jest tzw. automatem małych wygranych w myśl obowiązujących przepisów, uprawnieni są wyłącznie funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej.
1 kwietnia 2017 r. weszły w życie nowe przepisy ustawy o grach hazardowych. Za posiadanie nielegalnych automatów w lokalach gastronomicznych, handlowych i usługowych grożą surowe kary – 100 tys. zł od jednego automatu. Tak wysoką karę pieniężną może ponieść nie tylko właściciel nielegalnych automatów, ale również osoba, która wynajmuje lub wydzierżawia lokal pod nielegalne automaty do gier hazardowych.
Dlatego też dla skuteczności w zwalczaniu nielegalnego hazardu tak ważna jest ścisła współpraca funkcjonariuszy KAS z policjantami. Spotkania takie, szkolenia i podejmowana współpraca pozwalają na skuteczniejszą walkę z nielegalnym hazardem. Dzięki nim działania podejmowane na tym polu przez przedstawicieli obu służb przynoszą jeszcze lepsze efekty.
Szkolenie przeprowadzone przez funkcjonariuszy KAS w cieszyńskim garnizonie miało na celu poszerzenie wiedzy dzielnicowych z zakresu zmian wprowadzonych w procedurach i przepisach w związku z powołaniem Krajowej Administracji Skarbowej, która powstała w wyniku konsolidacji Służby Celnej, Administracji Podatkowej oraz Kontroli Skarbowej.
Źródło: KPP w Cieszynie
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."