Ostatnia aktualizacja: 30 czerwca 2021
W Krotoszynie w budynku przy ul. Mickiewicza w ubiegłym tygodniu miata miejsce akcja służby celnej. Zlikwidowano salon gier na automatach, który funkcjonował jako legalny skądinąd punkt z kryptowalutami.
22 czerwca ok. godz. 14.00 na teren, gdzie mieszczą się różne placówki handlowe i pizzeria (tzw. Karamel), przyjechały samochody z pracownikami izby celnej i tajniakami. Jak opowiedział nam mieszkaniec, który był świadkiem ich działań, przez kilka godzin niewiele się działo.
„Tylko kręcili się, gadali przez telefony i dyskutowali z sobą” – mówi nam. Inny poinformował nas, że mieli założone kominiarki, a później je ściągnęli. Działania nabrały tempa wieczorem o godz. 20.00. Wtedy trwały już przygotowania do wywożenia wyposażenia z lokalu.
„To chyba były automaty do gier. Bo słychać jak coś rozcinają i rozwalają w środku. W ruch poszły chyba szlifierki kątowe” – wyjaśnia nasz informator.
Następnie uczestnicy akcji wynosili duże przedmioty owinięte kocami do podstawionego busa i wywieźli je. Lokal działał pod szyldem Bitcoin embassy i był legalnym miejscem zakupu kryptowalut. Pod tą przykrywką były tam również automaty do gier hazardowych, co jest prawnie zabronione. Do tej pory nie udało nam się uzyskać żadnej informacji ani komentarza od rzecznika służby celnej.
Informacja o tej akcji, którą 23 czerwca zamieściliśmy na stronie rzeczkrotoszynska.pl, wywołała jednak falę komentarzy. „W każdym lokalu podpisanym Bitcoin Embassy mieści się salon gier” – potwierdziła jedna z wypowiadających się osób.
Akcję nadzorowali funkcjonariusze służby celno-skarb om) ej „Na Koźmińskiej zlikwidowali, to przenieśli się w inne miejsce. W końcu ktoś się za to wziął” – dodał ktoś inny. Kolejne osoby pisały, że dobrze się stało. „Niestety, ludzie tracą tam pieniądze, zdrowie i rodziny” -wspomniała jedna z kobiet.
Źródło: Rzecz Krotoszynska
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."