Ostatnia aktualizacja: 27 kwietnia 2024
Czy terminale internetowe to automaty do gier? Ministerstwo uważa, że tak. Ale branża upiera się, że nie można w ich wypadku mówić o losowości. Co ciekawe – podziela tę opinię wielu ekspertów.
W raporcie Ministerstwa Finansów „Informacja o realizacji ustawy o grach hazardowych w 2015” znajdujemy informację na temat urządzeń, które pozwalają branży obchodzić przepisy ustawy hazardowej. To tzw. quizomaty – terminale internetowe zawierające w sobie przeróżne gry – głównie quizy wiedzy. W trakcie ubiegłorocznej kontroli miejsc, w których nielegalnie urządzane były gry, Służba Celna zabezpieczyła 393 takich terminali internetowych. Opłata za grę na terminalu dokonywana jest w lokalu poprzez czytnik banknotów lub wrzutnik monet w samym urządzeniu albo u osoby obsługującej lokal, która dysponując drugim komputerem podłączonym do sieci, wypłaca stawkę za grę odpowiadającą kwocie, jaką w gotówce przekazał jej gracz.
Obsługa realizuje też wypłaty nagród za wygrane na urządzeniu punkty. Jak czytamy w raporcie, urządzenia takie wstawiane są zazwyczaj do lokali, mających uchodzić za kawiarenki internetowe, do działających punktów gier na automatach o niskich wygranych obok funkcjonujących automatów, jak też do miejsc, w których uprzednio funkcjonowały zlikwidowane punkty gier.
„W celu uprawdopodobnienia legalności ww. procederu podmioty urządzające gry na takich automatach przekonują swoich odbiorców o ich niehazardowym charakterze, posługując się przy tym szeregiem specjalistycznych, ale fragmentarycznych, ekspertyz prawnych, interpelacji podatkowych, certyfikatów instytucji innych krajów Unii Europejskiej czy opiniami jednostek badawczych potwierdzających, że oprogramowanie służące do prowadzenia oferowanych gier nie zawiera elementów losowych, zaś urządzenia na których zostało ono zainstalowane nie są urządzeniami do prowadzenia gier hazardowych. Powyższe oznacza, iż ww. podejmowane działania, w tym posługiwanie się ww. certyfikatami i opiniami, nie może gwarantować graczom, że uczestniczą w legalnym przedsięwzięciu, jeśli w rzeczywistości urządzana gra spełnia przesłanki do uznania za grę hazardową”
– piszą autorzy sprawozdania Ministerstwa Finansów.
Legalne czy nie
Wraz ze wzrostem liczby wykorzystywanych tego typu urządzeń pojawia się również coraz więcej wątpliwości co do tego, czy ich używanie rzeczywiście jest legalne, czy nie. O ile w obecnej sytuacji rozstrzygnięcie tej kwestii nie jest jeszcze kluczowe (bo jak się dowiadujemy od celników prowadzących sprawy automatów do gier, podczas czynności zajmuje się wszystkie urządzenia zastane w miejscu prowadzenia nielegalnego salonu gier), o tyle już w przyszłym roku może ona doprowadzić do prawdziwej katastrofy – jeżeli okaże się, że sądy będą oceniać je jako legalne, a Skarb Państwa będzie musiał nie tylko zwracać zajęte urządzenia, ale również – jak twierdzą branżowcy – wypłacać odszkodowania. Jak wyliczyli, łącznie mogą one sięgnąć nawet 8 miliardów złotych.
Ekspertyza instytutu na nie…
W ostatnim czasie prawdziwą burzę wywołały niejednoznaczne ekspertyzy urządzenia – quizomatu zawierającego wgraną serię gier o nazwie „Konkurs Wiedzy Powszechnej”. Firmy z nich korzystające przekonują, że te quizomaty to turnieje wiedzy, produkty typu online, posiadające program odtwarzany na urządzeniach pełniących funkcję terminalu. W ich stanowisku przesłanym do urzędów celnych czytamy też, że program konkursów nie jest grą losową w znaczeniu art. 2 ustawy o grach hazardowych. Wynik konkursu jest bowiem zależny od wiedzy uczestnika. Na odpowiedź ma on do 180 sekund na każde pytanie, co zdaniem firmy wyklucza przypadkowość bądź celowość tego wyniku (ten zależny jest wyłącznie od poprawności udzielanych odpowiedzi na poszczególne pytania). Konkurs polega zaś na udzielaniu odpowiedzi przez uczestnika na kolejno zadawane mu pytania zamknięte (odpowiedzi „tak” albo „nie”) z zakresu wiedzy powszechnej. Uczestnik samodzielnie określa wartość pytania (ilość kredytów, jaką przeznacza na dane pytanie), a następnie poznaje wartość punktową, jaką uzyskać może prawidłowo odpowiadając na pytanie. Tę wartość uczestnik może poznać każdorazowo przed otrzymaniem pytania.
Co ciekawe, quizomaty „Konkurs Wiedzy Powszechnej” uzyskały nawet opinię techniczną Instytutu Elektrotechniki z siedzibą w Warszawie, który jest jedną z zaledwie 7 jednostek badających upoważnionych przez ministra finansów do badań technicznych automatów i urządzeń do gier. Zgodnie z nią maszyny są zgodne z obowiązującym w Polsce prawem.
…a ministerstwo na tak
Mimo tej opinii Ministerstwo Finansów w listopadzie br. zadecydowało, że gry urządzane w quizomatach są grami na automatach w rozumieniu przepisów ustawy o grach hazardowych. W uzasadnieniu do decyzji czytamy, że dla wypłaty wygranej wystarcza, aby gracz gromadził punkty zdobywane w wyniku losowego obracania się bębnów z symbolami, a następnie wszystkie pytania, na które nie udzielił odpowiedzi, zamienił na jedno pytanie. Dla pytania tego istnieje możliwość skorzystania z opcji „koło ratunkowe”, które wskazuje poprawną odpowiedź. Po dokonaniu tych czynności gracz może wypłacić zgromadzone punkty. W związku z tym MF uznał, że gry urządzane na wyżej wymienionym automacie zawierają element losowości.
Według resortu już samo stwierdzenie występowania elementu losowości wpływającego na wynik gry, zgodnie z wyrokiem WSA w Warszawie z 9 grudnia 2015 r. (sygn. akt V SA/Wa 135/15), przesądza bowiem o hazardowym charakterze gry: „wystarczy stwierdzenie występowania elementu losowości wpływającego na wynik gry (wygraną pieniężną lub rzeczową), aby zakwalifikować daną grę do gier losowych w rozumieniu ustawy o grach hazardowych. Gra ma charakter losowy, gdy dla gracza jej wynik jest nieprzewidywalny, a więc nie jest możliwy do przewidzenia. Natomiast wprowadzenie różnych elementów dodatkowych (np. elementu wiedzy czy zręczności), postrzegane jest jako działania mające na celu stworzenie pozoru braku losowości, które nie pozbawiają gry charakteru losowego, jeśli w konsekwencji wynik całej gry zależy od przypadku”.
A zatem zdaniem ministerstwa stwierdzenie obecności w grze elementu losowości nie tylko stanowi wypełnienie pierwszej z przesłanek wynikających z art. 2 ust. 3 ustawy o grach hazardowych, mówiącej o tym, że „grami na automatach są gry na urządzeniach mechanicznych, elektromechanicznych lub elektronicznych, w tym komputerowych, o wygrane pieniężne lub rzeczowe, w których gra zawiera element losowości”. Sama gra polega zaś na naciśnięciu przycisku uruchamiającego obracanie się bębnów z symbolami, a element podpowiedzi na pytania nie wpływa w żaden sposób na wynik gry, lecz ma na celu stworzenie pozoru, że wygrana w grze zależna jest od wiedzy gracza, a nie od przypadku. Przedmiotowy quizomat jest wyposażony m.in. w monitor LCD i płytę główną z zainstalowanym oprogramowaniem gier, co zdaniem MF oznacza spełnienie drugiej z ustawowych przesłanek, mówiących o tym, że grami na automatach są m.in. gry na urządzeniach komputerowych. Ponadto korzystający z quizomatu mają możliwość wypłaty wygranych pieniężnych w postaci monet o nominale 5 złotych, według przelicznika 1 punkt = 50 groszy (pomniejszone o kwotę należnego podatku). Istnieje także możliwość prowadzenia gier za punkty uzyskane w wyniku wygranej, co według resortu zawiera się w definicji wygranej rzeczowej, określonej w art. 2 ust. 4 ustawy o grach hazardowych: „Wygraną rzeczową w grach na automatach jest również wygrana polegająca na możliwości przedłużania gry bez konieczności wpłaty stawki za udział w grze, a także możliwość rozpoczęcia nowej gry przez wykorzystanie wygranej rzeczowej uzyskanej w poprzedniej grze”.
Zdania odmienne
Odmienną od stanowiska ministerstwa opinię prawną dotyczącą quizomatów przygotował radca prawny Sławomir Jakszuk z kancelarii Prof. Marek Wierzbowski i Partnerzy. Przypomina on, że wystąpienie podczas gry jakiegokolwiek elementu w trakcie gry nie przesądza o uznaniu jej za losową. W wyroku WSA w Poznaniu z 5 marca 2013 r. (sygn. akt I SA/PO 964/12) sąd orzekł, że element losowości musi być podstawowym czynnikiem przesądzającym o wyniku gry i z założenia zawsze w niej występować. Cecha losowości dotyczyć może także innych niż wynik końcowy elementów gry, np. doboru uczestników. Zdaniem mec. Jakszuka żaden z etapów gry na quizomacie (przez które rozumieć należy odpowiadanie na każde pytanie z osobna) nie jest zależny od przypadku (losowości). Uczestnik określa bowiem samodzielnie wartość każdego pytania w „kredytach”, jeszcze przed poznaniem jego treści, samodzielnie podejmuje decyzję o chęci udzielania na nie odpowiedzi, może również przed poznaniem treści pytania sprawdzić jego wartość punktową albo też wycofać się z konkursu w każdym momencie, ewentualnie przenieść pytanie do tzw. banku pytań. Oznacza to, że wynik danego etapu konkursu – uzyskanie nagrody lub nie – uzależniony jest wyłącznie od prawidłowości odpowiedzi na pytania, która to natomiast wynika z wiedzy i doświadczenia życiowego uczestnika.
„W toku całego „Konkursu Wiedzy Powszechnej” nie występują żadne elementy losowe w rozumieniu przyjętym przez ustawodawcę i definiowane przez judykaturę. Przeciwnie, uczestnik od samego początku ma wyłączny i całkowity wpływ na przebieg konkursu, w tym ewentualne zwycięstwo w nim lub porażkę”
– napisał w opinii mec. Sławomir Jakszuk.
TSUE o krzyżówkach
Firma korzystająca z quizomatów przytacza w swoich stanowiskach również wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 26 czerwca 1997 r. (sygn. akt C – 368/95). TSUE orzekł w nim, że „programy” (w tamtej sprawie chodziło o krzyżówki), których rozwiązanie „zależy od umiejętności i wiedzy odbiorców nie są grą hazardową w rozumieniu przepisów o rynku wewnętrznym UE nawet, jeżeli rozwiązanie krzyżówki stanowi jedynie wstęp do losowania nagrody mającej charakter pieniężny”.
W stanowisku firmy korzystającej z quizomatów czytamy również, że zastosowana animacja popularnych na polskim rynku klasycznych automatów do gry jest zaimplementowana wyłącznie w celu uatrakcyjnienia konkursu oraz pozyskania konsumentów, także poprzez przekierowanie części konsumentów z gier na automatach na uczestnictwo w konkursie wiedzy i nie może uzasadniać praktyki organów Służby Celnej do zastosowania wobec quizomatów tych samych czynności co wobec klasycznych automatów do gier losowych.
Wygląda więc na to, że sprawa kontrowersyjnych quizomatów znajdzie swoje ostateczne rozstrzygnięcie dopiero w sądzie.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna z 03.01.2017
ostródziak
10:02 13/01/2017
Organista
17:09 12/01/2017
zorientowany
10:30 11/01/2017
mik
14:23 10/01/2017
ostródziak
10:28 10/01/2017
APAP
00:12 10/01/2017
LENIN
21:22 09/01/2017
Paweł
20:45 09/01/2017
ostródziak
09:56 08/01/2017
Bonzo
20:46 07/01/2017
jaro
20:22 07/01/2017
Paweł
16:16 07/01/2017
Pawelson
13:30 07/01/2017
Nikoś
10:33 07/01/2017
zorientowany
08:04 07/01/2017
Karlos
19:14 06/01/2017
Ostróda
16:44 06/01/2017
ostródziak
12:13 06/01/2017
Joker
23:40 05/01/2017
stary
17:12 05/01/2017
D...
15:00 05/01/2017