Ostatnia aktualizacja: 26 kwietnia 2024
Czy skoro wymagane jest urzędowe zatwierdzenie regulaminu gry hazardowej — to zgoda organu na treść takiego dokumentu wyklucza przyjęcie, że może w nim znaleźć się klauzula abuzywna? A może regulaminy, których stosowanie jest wymagane przepisem prawa, nie mogą być traktowane jako wzorzec umowy w rozumieniu prawa cywilnego?
Spór dotyczył odmowy wypłaty wygranej z zakładu wzajemnego w pełnej wysokości: powód prawidłowo wytypował (przez internet) wynik meczu siatkówki Polska-Iran, początkowo bukmacher przekazał informację o wygranej w wysokości 209 tys. złotych, ale po pewnym czasie wysłał (wszystko elektronicznie) drugi kupon, w którym określono wygraną na 45 tys. złotych — przy czym bukmacher powołał się na regulamin, w którym wysokość wygranej została ograniczona do 50 tys. złotych.
Sprawa trafiła do sądu, który prawomocnie oddalił żądania: przepisów kodeksu cywilnego o wzorcach umownych nie stosuje się w przypadku oceny regulaminu zakładów bukmacherskich, a to dlatego, iż wiąże on strony z mocy ustawy (art. 60 ugh). Generując drugi kupon z nową wysokością wygranej strona pozwana skutecznie uchyliła się od skutków wcześniejszego oświadczenia woli złożonego pod wpływem błędu — błędu, który powód z łatwością by zauważył, gdyby przeczytał regulamin. Zważywszy, że wszystkie oświadczenia woli związane z zakładem były składane przez internet, bukmacher mógł uchylić się od jego skutków także przez internet (art. 88 par. 1 kc).
Badając skargę kasacyjną Sąd Najwyższy zwrócił uwagę, że klient biorący udział w zakładzie wzajemnym niewątpliwie jest konsumentem, a bukmacher przedsiębiorcą, przez co stosuje się zarówno przepisy o wzorcach umownych (art 384 kc), obowiązku jednoznacznego i zrozumiałego sformułowania postanowień regulaminu (art. 385 par. 2 kc) oraz o zakazie zamieszczania klauzul abuzywnych (art. 385(1) kc). Reguły tej nie zmienia fakt, iż regulamin gry hazardowej został zatwierdzony przez uprawniony organ — bo decyzja administracyjna nie jest w stanie sanować ewentualnych wadliwych postanowień wzorca umownego.
Zatwierdzenie wzorca umownego nie zwalnia sądu z obowiązku zbadania regulaminu zakładów wzajemnych pod kątem jednoznaczności, jasności i występowania postanowień niedozwolonych. Trudno oczywiście przesądzać jaki będzie wynik tej kontroli, ale zaniechanie jej dokonania jest naruszeniem podstawowych zasad ochrony konsumentów w stosunkach prawnych z przedsiębiorcą.
Całość czytaj na: czasopismo.legeartis.org
"bardzo prawidlowy artykul sam gram na 1-2% zysku dziennego od kapitalu po 11 miesiacach takiej gry zrobilem 36-1 oby tak dalej i zycze kazdemu powodzenia i wytrwalosci po gra to maraton"
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"