Ostatnia aktualizacja: 9 kwietnia 2024
Sąd w Seulu nakazał kasynu zwrot połowy pieniędzy przegranych przez dwóch pechowych graczy. W ciągu dwóch lat hazardziści stracili w nim ponad 2 mln dolarów.
Jak głosi wyrok, kasyno jest częściowo winne straty blisko 2,5 mln wonów przez dwóch Koreańczyków, ponieważ umożliwiło im grę w miejscu, które z założenia miało obsługiwać tylko obcokrajowców. Hazardziści, obaj noszący nazwisko Kim, oskarżyli kasyno o wyrobienie im boliwijskich dokumentów nadających im – na potrzeby gry – status obcokrajowców.
– Kasyno w połowie ponosi odpowiedzialność za straty graczy. Umożliwiło im grę, mimo że nie byli obcokrajowcami. Obsługa wiedziała też o uzależnieniu klientów od hazardu – mówił rzecznik seulskiego sądu. – Przegrani nie są jednak bez winy, świadomie przychodzili grać w kasynie.
Sąd, oprócz nakazu zwrotu połowy przegranych przez dwóch hazardzistów pieniędzy, wydał wyrok więzienia na dwóch pracowników kasyna, którzy podrabiali zagraniczne paszporty.
W ramach kontroli nad hazardem tylko jedno spośród 17 południowokoreańskich kasyn udostępniono Koreańczykom. Do pozostałych wstęp mają tylko obcokrajowcy, którzy wylegitymują się paszportem lub innym dokumentem potwierdzającym zagraniczne obywatelstwo.
PAP
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."