Ostatnia aktualizacja: 23 kwietnia 2024
Firma Club Fair Play z Opola chce w domu handlowym Maxim uruchomić kasyno. Radni, mieszkańcy osiedla Sobieskiego, policja oraz straż miejska nie mają zastrzeżeń do tego pomysłu.
W marcu do urzędu miasta w Legionowie wpłynęło pismo Departamentu Służby Celnej Ministerstwa Finansów, z którego wynika, że Minister Finansów nie udzielał jeszcze koncesji na prowadzenie kasyna gry na terenie Legionowa. Tematem zajęli się więc legionowscy rajcy podczas ostatniej sesji.
– Opinia radnych jest potrzebna do uzyskania koncesji przez firmę. Komenda Powiatowa Policji zagrożeń nie widzi. Działalność ta nie wpłynie na funkcjonowanie domu handlowego Maxim – ocenia wiceprezydent Lucjan Chrzanowski.
Radny Zdzisław Kuryś dopytywał władze miasta, jaka była argumentacja Rady Osiedla Sobieskiego czy też innych mieszkańców popierających tą inicjatywę.
– Mieszkańcom dotychczasowa działalność, czyli salon gier, nie przeszkadzał, a prowadzony jest od ponad 5 lat.
Niech będzie kasyno, bo moja wyobraźnia podpowiada mi inne działalności – zażartował prezydent Roman Smogorzewski.
Mieszkańcy nie widzieli żadnych przeciwności.
Przedsiębiorstwo „Pir”, jako właściciel i zarządca budynku przy ulicy Siwińskiego również uważa, że działalność kasyna gry nie wpłynie negatywnie na bezpieczeństwo klientów oraz odwiedzających Dom Handlowy „Maxim”. Kasyno nie będzie też w żaden sposobu zagrożeniem dla mieszkańców. Ponadto obiekt jest w pełni przystosowany do takiej działalności. Warto zaznaczyć, że w tym budynku działa wspomniany przez prezydenta salon gier prowadzony przez firmę Casino Gold sp. z o.o.
Większość radnych pozytywnie zaopiniowała propozycję utworzenia kasyna.
Otwarcie zależy od koncesji wydanej przez Ministerstwo Finansów. Minister ma na to sześć miesięcy od daty złożenia wniosku. Dla budżetu państwa taka koncesja nie jest bez znaczenia, gdyż przedsiębiorcy płacą 50-procentowy podatek od gier. Koncesji na prowadzenie kasyna gry udziela się na sześć lat.
Ewelina Kurzak, gazetaecho.pl
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."