Ostatnia aktualizacja: 6 maja 2014
Wysokość daniny jaką płacą właściciele automatów o niskich wygranych jest zgodna z prawem unijnym – potwierdził Wojewódzki Sąd Administracyjny w Bydgoszczy.
Sąd rozstrzygnął w ten sposób sprawę spółki, która wniosła o stwierdzenie nadpłaty za marzec 2011 r. w podatku od gier. Spółka argumentowała, że ustawa o grach hazardowych (Dz. U. z 2009 r. nr 201, poz. 1540 ze zm.) została uchwalona z pominięciem procedur wynikających z prawa unijnego – a więc jej art. 139, który nakłada obowiązek zapłaty zryczałtowanej daniny, nie może mieć prawnego skutku.
Spółka podkreśliła, że ustawa naruszyła przepisy dyrektywy 98/34/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z 22 czerwca 1998 r. ustanawiającej procedurę udzielania informacji w dziedzinie norm i przepisów technicznych oraz zasad dotyczących usług społeczeństwa informacyjnego. Potwierdził to także Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w orzeczeniu z 19 lipca 2012 r. w sprawach połączonych (sygn. akt C-213/11, C-214/11, C-217/11).
Urząd celny w Tarnowie nie zgodził się z wnioskiem spółki. Przypomniał, że z orzeczenia TSUE wynika jedynie, że ustawa o grach hazardowych zawiera przepisy techniczne o których polski rząd powinien powiadomić Komisję Europejską na etapie jej tworzenia. Urząd wyjaśnił, że nie chodzi jednak o art. 139 z którego wynika obowiązek zapłaty zryczałtowanej daniny od gier w wysokości 2 tys. zł miesięcznie od rozgrywek urządzanych na każdym automacie.
Wyrok WSA w Bydgoszczy z 9 kwietnia 2014 r. (sygn. akt I SA/Bd 19/14)
Czytaj całość na: podatki.gazetaprawna.pl
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."