Ostatnia aktualizacja: 24 lipca 2015
Loteria! Loteria! Zapraszamy! Każdy ma szansę wygrać! Weź los i sprawdź czy to właśnie Tobie się poszczęści! – krzyczeli naganiacze na festynach albo w wesołych miasteczkach.
Czasy się zmieniły i loterie także. Czy za jeden tani los nadal możemy wygrać ciekawego fanta? A może loterie przeszły prawdziwą ewolucję i z prostej zabawy przemieniły się w jedną ze skuteczniejszych technik wspierających sprzedaż?
Prowadzimy przedsiębiorstwa dla zarobku. Oczywiście nie tylko dlatego, ale głównie w tym celu. Żeby pieniądze się pojawiły, potrzebni są klienci, których możemy zdobyć poprzez skuteczną promocję sprzedaży, czyli użycie paru technik, które pozwolą nam z potencjalnego klienta zrobić lojalnego. Inwestujemy w newslettery, proponujemy rabaty na nasze usługi, działamy aktywnie w mediach społecznościowych. Możemy korzystać z bardziej albo mniej standardowych metod. Jedną z tych mniej popularnych wśród przedstawicieli MŚP jest loteria.
Dlaczego stosunkowo mało firm korzysta z takiej formy promocji? Ciężko doszukać się jednej konkretnej przyczyny, ale ważnym czynnikiem, który wpływa na taki stan rzeczy jest brak wiedzy, jak się do tego zabrać. Loterie kojarzą nam się z wielkimi koncernami, które przez trzy miesiące rozdają kody w dżemach, żeby potem nagrodzić dziesięciu szczęśliwców nowymi samochodami. To błędny obraz, bo skromniejsze przedsięwzięcie też może przynieść oczekiwany efekt, tylko wiele osób o tym nie wie, ponieważ wielkie loterie cieszą się większym rozgłosem medialnym.
Czytaj całość na: marketerplus.pl
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."