Ostatnia aktualizacja: 16 kwietnia 2020
Wczoraj pisaliśmy o kontroli Urzędu Celnego w jednym z lubańskich punktów, gdzie można grać na „jednorękich bandytach”. W rozmowie z nami rzecznik prasowy UC stwierdził, że właściciele maszyn i lokali działają na granicy prawa.
Dziś odebraliśmy telefon od właścicielki lokalu, która twierdzi to samo w stosunku do UC, popierając to prawomocnymi wyrokami sądów, które zapadły w podobnych sprawach.
Ustawa hazardowa od samego początku budziła wiele kontrowersji. Pisana „na kolanie” pod presją afery hazardowej, na celu miała pilne zwiększenie ochrony społeczeństwa, przed negatywnymi skutkami hazardu. Wskutek wprowadzenia ustawy na chwilę zniknęły popularne 5 lat temu salony gier. Na chwilę, bowiem operatorzy szybko zorientowali się z czym mają do czynienia, i że bez problemu wygrywają batalie prawne z Urzędem Celnym.
Każdy daje wiarę temu co mówią w telewizji i piszą w internecie, że to jest nielegalne, a może jest nielegalna działalność Urzędu Celnego? Oni przegrywają wszystkie sprawy w sądach, zabierane maszyny są później zwracane. – mówi Elżbieta Purta, właścicielka salonu, który wczoraj był kontrolowany – Sądy uchylają postanowienia prokuratorskie o zatrzymaniu automatów. 27 listopada ubiegłego roku Sąd Najwyższy wydał wyrok, w którym stwierdził, że ustawa hazardowa nie może być stosowana. To jest działanie na niekorzyść przedsiębiorców, ludzie z tego żyją, płacą podatki. – dodaje.
Faktycznie ustawa jest bublem prawnym a Sądy Okręgowe uchylają postępowania wskazując na niezgodność przepisów z prawem UE. W przypadku takich właśnie aktów prawnych ustawa powinna być notyfikowana Komisji Europejskiej by pozostałe państwa członkowskie oraz Komisja Europejska miały możliwość wypowiedzenia się, czy ta regulacja prawna nie tworzy barier w zakresie swobody zakładania przedsiębiorstw, świadczenia usług i przepływu towaru.
Czytaj całość na: eluban.pl
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."