Ostatnia aktualizacja: 29 kwietnia 2024
GCV Holding, bukmacher online z marką Bwin opublikował oświadczenie z którego dowiedzieć się można o listopadowym oficjalnym rozpoczęciu pracy w Rosji, będąc jednocześnie pierwszą zagraniczną firmą tego sektora otwierającą możliwości wspólnego prowadzenia zakładów online w Rosji.
Umowa partnerstwa pomiędzy GVC a rosyjskim inwestorem miliarderem Alexandrem Mamutowem przeszła już wstępne rejestracje i w związku z tym przekazuje do wspólnej puli premię w wysokości 100 milionów RUB (1,31 miliona funtów / 1,47 miliona EUR) na wszystkie nowe koncesje i działania.
Mamut jest właścicielem firmy posiadającej licencję Digital Betting LLC oraz firmy zajmującej się technologią online Rambler & Co.
Bwin jest pierwszym zagranicznym operatorem, który ma otrzymać licencję ponieważ rosyjska jurysdykcja rozpoczęła regulowanie zakładów sportowych dopiero dwa lata temu.
Rzecznik nowego przedsięwzięcia określił go jako „wysoce konkurencyjne na naszym rynku” będąc wkrótce jednym z około 10 największymi rosyjskimi bukmacherskimi już działającymi, w tym Liga Stavok, Fonbet i 1xstavka.
„Naszym wejście na rynek rosyjski uważany jest za pionierski ruch – jesteśmy pierwszą zagraniczną marką na rynku i utorujemy drogę do wejścia dla innych równie ważnych witryn do prowadzenia zakładów” dodał. Rozumiemy, że wielu graczy nadal gra w trybie offline ze względu na mnóstwo punktów z zakładami. Zrobiliśmy jednak wiele badań, aby przygotować się na start i jesteśmy gotowi spełnić oczekiwania tych, którzy wierzyli i nadal wierzą w nas „.
W ciągu najbliższych trzech lat firma Mamut zobowiązała się do wypracowania zysku dla marki Bwin.ru w ciągu najbliższych trzech lat, w wysokości 10 milionów euro (11,2 mln USD / 8,6 miliona EUR) rocznie.
Oprócz dostarczenia zastrzyku gotówki, portal informacyjny Mamut Rambler & Co i partnerski hazard internetowy Championat będą nadal głównymi motorami ruchu do tego serwisu – potwierdził rzecznik. Dodał także, że tylko Rambler & Co miał około 42 milionów aktywnych użytkowników miesięcznie.
Źródło: Yogonet
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."