Ostatnia aktualizacja: 28 kwietnia 2024
Według badań amerykańskiej grupy Technavio, hazard online w Stanach Zjednoczonych może wygenerować do 2020 r. aż 4 mld dolarów przychodu. Firma Jupiter Research szacuje, że w 2021 r. suma wszystkich zakładów online na całym świecie zbliży się do… 1 bln dolarów. W porównaniu do tych sum polski segment hazardu online wygląda skromnie, ale perspektywy rysują się w jasnych barwach.
Według Technavio, największym światowym rynkiem hazardu online są Chiny, przed Wielką Brytanią, Australią, Francją i Włochami. Przynajmniej jedną formę gier hazardowych przez Internet zalegalizowało już ponad 80 państw na świecie. W Polsce datą przełomową dla rynku gier hazardowych, również online, był 1 kwietnia 2017 r. – wówczas w życie weszła ustawa hazardowa, która wprowadziła bardzo sztywne ramy działania m.in. dla operatorów zakładów wzajemnych.
Od tego momentu w legalny sposób w Polsce mogą działać jedynie bukmacherzy posiadający licencję ministerstwa finansów (strony internetowe firm bez koncesji MF trafiają do specjalnego rejestru, a następnie są blokowane – zanim zagrasz sprawdź czy bukmacher posiada licencję, natomiast kody bonusowe do legalnych bukmacherów można odebrać na serwisie Legalsport.pl ). Szersze uprawnienia do organizacji gier hazardowych w Internecie otrzymał również Totalizator Sportowy.
Coraz śmielej na polskim rynku poczynają sobie także legalni bukmacherzy posiadający koncesję MF na organizowanie zakładów wzajemnych w Internecie. Według szacunków ekspertów, przychody całego segmentu w Polsce wzrosły o 100%, do poziomu około 3,3 mld zł. Perspektywy na kolejne lata również są pozytywne.
– powiedział Piotr Glinkowski, członek zarządu Arskom Group. Wszystko wskazuje, że przychody budżetu z zakładów bukmacherskich i sportowych w 2018 roku będą rekordowe, także z uwagi na Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej w Rosji.
Źródło: dziennikbałtycki
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."