Ostatnia aktualizacja: 3 lipca 2019
Największe brytyjskie firmy specjalizujące się w hazardzie i zakładach bukmacherskich zgodziły się przekazać więcej pieniędzy na finansowanie leczenia uzależnionych od tego typu gier.
Właściciele William Hill, Ladbrokes Coral, Paddy Power Betfair, Skybet i Bet 365 zwiększą dobrowolną opłatę od zysków z hazardu z 0,1 do 1 proc. do 2023 r., co oznacza wkład rzędu 60 mln GBP.
Choć kwota zostanie poważnie zwiększona, jednak branża nadal jest krytykowana za to jak niewiele wydaje na pomoc uzależnionym w porównaniu choćby z budżetem marketingowym.
Ruch ze strony firm gamblingowych to swoista próba wyprzedzenia zmian jakie mogą dotknąć branżę. Przed kilkoma dniami bowiem Simon Stevens dyrektor naczelny NHS England ostrzegł, że firmy bukmacherskie mogą być opodatkowane, aby płacić za leczenie uzależnień.
Potępił swoisty „ułamek” wydany przez przemysł hazardowy na pomoc osobom zmagającym się z uzależnieniem, w porównaniu z kwotą przeznaczoną na reklamę i marketing.
Firmy podały, że łącznie przeznaczą 100 mln GBP na leczenie w ciągu najbliższych czterech lat.
Według Komisji Hazardowej, w Wielkiej Brytanii jest obecnie ponad 430 tys. osób z poważnym uzależnieniem od hazardu. Jeśli uwzględnić te, które uznają się za narażone na uzależnienie, liczba ta wzrasta do ponad dwóch milionów. Spośród nich około 55 tys. to dzieci i młodzież w wieku od 11 do 16 lat.
Źródło: bbc.com
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."