Ostatnia aktualizacja: 22 lipca 2021
Funkcjonariusze mazowieckiej Służby Celno-Skarbowej ujawnili w czerwcu 84 nielegalne urządzenia do gier hazardowych. Większość zatrzymanych automatów znajdowała się w lokalach pod fikcyjnymi szyldami firm usługowych.
Od początku roku mazowiecka KAS wyeliminowała z rynku 711 nielegalnych automatów. Funkcjonariusze mazowieckiej Służby Celno-Skarbowej zlokalizowali w czerwcu kolejne punkty, w których ujawnili nielegalne automaty do gier. Przeprowadzone przez nich eksperymenty na tych urządzeniach oraz zeznania świadków potwierdziły, że gry prowadzone są o wygrane rzeczowe lub pieniężne oraz w celach komercyjnych i zawierają element losowości.
Podczas tylko jednej z czerwcowych kontroli przeprowadzonej w powiecie płockim, funkcjonariusze zabezpieczyli 8 nielegalnych urządzeń do gier hazardowych, środki pieniężne oraz marihuanę i sterydy anaboliczne.
W wyniku kolejnych działań na terenie m.in. Pruszkowa, Gostynina, Otwocka i Warszawy mazowiecka KAS ujawniła 76 nielegalnych automatów. W sprawie ujawnień zostały wszczęte postępowania karne skarbowe. Nielegalne punkty gier hazardowych działają najczęściej w lokalach pod fikcyjnymi nazwami firm usługowych, gastronomicznych i handlowych.
Organizatorom nielegalnych gier grożą kary grzywny w wysokości 100 tys. złotych od jednego automatu, kara pozbawienia wolności do lat 3 lub obie kary łącznie.
Kara grozi również właścicielom lokali jak i samym graczom – poinformowała Justyna Pasieczyńska, rzeczniczka prasowa Izby Administracji Skarbowej w Warszawie.
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."