Ostatnia aktualizacja: 24 kwietnia 2024
Były szef zespołu Formuły 1, Eddie Jordan, wycofał się z potencjalnej oferty zakupu producenta oprogramowania hazardowego Playtech Plc, ponieważ obawia się, że grupa azjatyckich inwestorów, którzy niedawno kupili firmę, zablokuje transakcję zgłoszoną w czwartek.
JKO Play Ltd z właścicielem Jordanem miało zaproponować ofertę 750 pensów za akcję dla Playtech, ale teraz opublikowano oświadczenie w piątek rano, ogłaszające zamiar wycofania się z tej transakcji, jak podała gazeta Financial Times, powołując się na trzy osoby zaangażowane w ten proces.
Brytyjski Playtech otrzymał w listopadzie ofertę przejęcia firmy jako trzeci wyraz zainteresowania, przygotowując tym samym grunt pod potencjalną bitwę przetargową.
Podejście JKO wobec producenta oprogramowania do gier hazardowych było następstwem 2,1 miliarda funtów (2,86 miliarda dolarów) oferty złożonej przez australijską firmę Aristocrat Leisure Ltd, której oferta została zarekomendowana udziałowcom firmy. Aristocrat Leisure zaoferował 680 pensów za akcję Playtech.
Gopher Investments, udziałowiec nr 2 Playtech, odszedł tutaj z potencjalnej trójstronnej bitwy o przejęcie w listopadzie, mówiąc, że jest zobowiązany do zawarcia oddzielnej umowy kupna części firmy.
JKO i Playtech odmówiły komentarza w tej sprawie.
Źródło: Reuters
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."