Ostatnia aktualizacja: 21 lutego 2022
Jeden z zawodników Counter-Strike’a: Global Offensive napisał w swoich mediach społecznościowych, że podczas turnieju otrzymał atak DDoS. Jeśli skarga ta jest prawdziwa, to może to być zdecydowanie poważniejsza sytuacja, niż się wydaje.
Bardzo możliwe, że scenę sportów elektronicznych CS-a zaangażowały się organizacje przestępcze. O co chodzi?
Ten atak DDoS mógł być elementem przestępstwa. Cała sprawa dotyczy zawodnika 777 Esports, który używa nazwy “H4RR3”. Progracz napisał w swoich mediach społecznościowych, że podczas meczu otrzymał atak DDoS. Prawdopodobnie chodzi o pierwsze zwycięstwo w zawodach Pinnacle Winter Series 2. Zaistniały incydent spowodował, że drużyna nie ma już szans na główną nagrodę wynoszącą 40 tysięcy dolarów. Co gorsza, spotkanie zakończyło się potrójną dogrywką z wynikiem 28-24 za pierwsze zwycięstwo. Atak przełożył się na wyniki zawodnika, a to mogło zadecydować o bilansie całego meczu.
Dowód na to, że niskie ustawienia cieni w CSGO oddają bardziej, niż te wysokie Nieznany jest sprawca ataku, jednak znaczenie meczu było dość wysokie, zatem może domniemywać, iż doszło do przestępstwa. Mogło chodzić o wpłynięcie na wynik spotkania w celu wygrania zakładu bukmacherskiego.
Sami bukmacherzy lub Esports Integrity Commission mogą zaangażować się w sprawę, gdyż wydaje się ona całkiem poważna. Prawdopodobnie wcześniej czy później sprawa ta zostanie rozwiązana. W chwili obecnej pozostaje wyłącznie czekać.
Źródło: boop.pl
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."