Ostatnia aktualizacja: 28 kwietnia 2024
Aristocrat, we współpracy z Fremont Street Experience (FSE) w Las Vegas, stworzył ogromną kampanię marketingową „zaproszenia do gry”, promując jej zawartość w ośmiu pobliskich kasynach.
Baldachim o powierzchni 136 000 stóp kwadratowych zawieszony nad deptakiem, który zapewnia bezpośredni dostęp do wielu znanych kasyn, pełni jednocześnie funkcję ekranu wideo uważanego za największy na świecie.
Aby rozpocząć współpracę z FSE, Aristocrat Gaming zadebiutuje serią reklam zorientowanych na klienta, prezentujących niektóre postacie z portfolio treści dostawcy gier hazardowych.
Wszystkie filmy promocyjne kończą się wezwaniem do działania, zachęcającym przechodniów do grania w gry Arystokraty w jednym z ośmiu pobliskich kasyn. Należą do nich Binion’s, California, Circa, The D, Four Queens, Fremont, Golden Gate i Golden Nugget.
Tommy O’Brien, prezes Aristocrat Gaming na Amerykę i region EMEA, powiedział:
„W Aristocrat stawiamy na naszych klientów i oferujemy zaproszenia do gry. Łączymy największe marki, najlepsze gry i najlepsze obudowy, aby stworzyć niezapomniane wrażenia z gier, jakich nie ma żadna inna w branży. Teraz przenosimy nasze najpopularniejsze gry do tego większego niż życie formatu i nie ma lepszego sposobu na dalsze opowiadanie tej historii niż w przypadku Fremont Street Experience”.
Czasza FSE, wprowadzona na rynek w 1995 roku, została zbudowana za początkowy koszt 70 mln USD. Kolejne ulepszenia spowodowały, że ekran został przekształcony w wersję LED, co kosztowało 49 milionów dolarów, a władze lokalne przekazały kolejne 27 milionów dolarów na budowę garażu dla zwiedzających.
Prezes i dyrektor generalny FSE Andrew Simon powiedział:
„Jesteśmy dumni, że firma Aristocrat wybrała światowej klasy ekran Viva Vision, aby udostępniać jego komunikaty w wyjątkowym i jedynym w swoim rodzaju środowisku. Najlepsze marki dostrzegają zasięg FSE, ponieważ przyciągamy ponad 24 miliony odwiedzających rocznie”.
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."