Ostatnia aktualizacja: 21 grudnia 2022
Wciąż wprowadzane są nowe limity na belgijskim rynku gier. Belgijska Komisja ds. Hazardu ogłosiła wdrożenie dekretu królewskiego zmniejszającego maksymalną liczbę licencji na zakłady sportowe online o jedną, z 31 do 30.
Nowy limit będzie obowiązywał licencje na zakłady sportowe online, znane jako licencje F1, do lipca 2031 r. Liczba dostępnych zezwoleń została już zmniejszona z 34 w zeszłym roku.
To najnowsza zmiana w Belgii po ogłoszeniu, że od 20 października tygodniowe limity depozytów w grach online zostaną obniżone z 500 € do 200 €.
Gracze mogą zażądać zniesienia limitu depozytów, ale operatorzy muszą powiadomić belgijskiego regulatora o prośbie i sprawdzić w Narodowym Banku, czy gracz nie jest wymieniony jako niewypłacalny w Centralnym Rejestrze Kredytowym. Dopóki gracza nie ma na liście, limit depozytu może zostać zniesiony trzy dni po złożeniu wniosku.
Tymczasem rząd belgijski zamierza od początku przyszłego roku zakazać reklamy wszystkich gier hazardowych poza loterią krajową. Jednak Komisja Europejska przedłużyła okres zawieszenia przepisów na wniosek rządu Malty.
Proponowany zakaz obejmowałby reklamy w prasie, telewizji, radiu i mediach internetowych – w tym w mediach społecznościowych – a także plakaty w miejscach publicznych oraz spersonalizowaną reklamę cyfrową lub pocztową.
Belgijskie Stowarzyszenie Operatorów Gier (BAGO) skrytykowało tę propozycję, twierdząc, że spowoduje ona trudności dla graczy, jeśli chodzi o odróżnienie operatorów legalnych od nielegalnych. Podkreślono ankietę UGent, która pokazuje, że jeden na trzech operatorów gier, którzy reklamują się w mediach społecznościowych w Belgii, jest nielicencjonowany i działa nielegalnie.
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."