Ostatnia aktualizacja: 9 stycznia 2023
Przepisy mają na celu rozwiązanie skarg związanych z uzależnieniem od hazardu. Zapotrzebowanie na gry online eksplodowało wraz z boomem na urządzenia mobilne.
Indie po raz pierwszy opracowały przepisy mające na celu nadzorowanie obszarów gier online, które mieszczą się w szarej strefie między hazardem a rozrywką, starając się rozwiązać rosnące skargi na uzależnienia, szczególnie wśród nieletnich.
Ministerstwo technologii informatycznych opublikowało proponowane zasady regulujące aplikacje lub strony internetowe, które obejmują wymianę pieniędzy użytkowników, od kasyn online i gier karcianych po sporty fantasy. To odróżnia je od popularnych, rozrywkowych tytułów gier, takich jak FIFA Soccer firmy Electronic Arts Inc., które będą regulowane przez Ministerstwo Sportu.
Gry online namnożyły się wraz z gwałtownym wzrostem populacji Indii posługującej się urządzeniami mobilnymi. Wraz z rozwojem rynku mobilnego przybywało skarg od użytkowników na gry które biorą pieniądze — czasami od nieletnich — w zamian za korzyści finansowe, twierdząc, że podsycają uzależnienie od hazardu.
Firmy zajmujące się grami online utworzą podmiot regulacyjny zarejestrowany w ministerstwie IT, które opublikowało projekt przepisów w ostatni poniedziałek 2 stycznia. Zgodnie z przepisami w skład rady organu samoregulacyjnego wchodziłaby osoba nominowana przez rząd federalny z doświadczeniem w zakresie porządku publicznego, egzekwowania prawa, administracji publicznej lub finansów publicznych.
Firmy wyznaczą również dyrektora ds. zgodności, który będzie odpowiedzialny za koordynację z organami ścigania i upewni się, że firmy wdrożą środki mające na celu sprawdzenie tożsamości i wieku graczy, zaproponowało ministerstwo. Zasady są dostępne dla opinii publicznej i mogą ulec zmianie.
Jest to kolejna w ostatnich dniach zmiana regulacji w Indiach. Przypomnijmy iż 23 grudnia Indie sklasyfikowały e-sport jako kategorię gier sportowych, równorzędną do krykieta czy piłki nożnej.
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."