Ostatnia aktualizacja: 2 listopada 2015
29 października 2015 r. to data, do której mogły działać w Polsce na podstawie koncesji jednorękie automaty poza kasynami. Taki był plan, gdy sześć lat temu wchodziła w życie nowa ustawa hazardowa. I co?
Nie tylko nie zniknęły, jest ich jeszcze więcej. W komisach, pubach, przejściach podziemnych, sklepach monopolowych, agencjach towarzyskich, a nawet warzywniakach i punktach ksero – wszędzie tam można spróbować szczęścia i zagrać na automatach o niskich wygranych. Można, choć teoretycznie powinny być już dostępne tylko w kasynach.
To właśnie o te maszyny, nazywane jednorękimi bandytami, w 2009 r. wybuchła afera hazardowa. Przed nią licencje na automaty wydawano bez zmrużenia oka w takim tempie, że w szczytowym momencie działało ich ponad 53 tys.
Czytaj całość na: biznes.gazetaprawna.pl
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."