Ostatnia aktualizacja: 10 września 2014
Amerykanin Jason Mercier jest jednym z najbardziej znanych pokerzystów świata. W sierpniu za drugie miejsce w high rollerze EPT Barcelona zarobił 476 tys. euro. Opowiada nam o swoim życiu i przyszłości pokera.
Dwie bransoletki WSOP (pokerowe mistrzostwa świata), wygrana w EPT, dwa tytuły WCOOP (mistrzostwa świata online), prawie 13 mln dol. wygranych tylko w turniejach na żywo… Nieźle jak na 27-latka. Jak znajdujesz motywację, żeby dalej się rozwijać i ulepszać swoją grę?
Jestem ambitny, zawsze chcę grać najlepiej, jak potrafię. Wciąż motywują mnie pieniądze – grając w dużych turniejach, można wygrać milion dolarów albo więcej. Dla mnie to wciąż kupa kasy, która by mi się przydała. Do tego dochodzi rywalizacja. Chcę być uznawany za jednego z najlepszych pokerzystów świata. A taką opinię można zyskać, tylko mierząc się z czołówką. I wygrywając.
Obie bransoletki WSOP wygrałeś w turniejach Pot-limit Omaha, odmiany mniej popularnej niż Texas Hold’em. Mistrzostwo WCOOP zdobyłeś w 8-game łączącej osiem wersji pokera. Tymczasem większość młodych graczy skupia się wyłącznie na Hold’emie. Myślisz, że popełniają błąd?
Nie wydaje mi się, żeby wszechstronność była niezbędna. Ja po prostu chciałem się nauczyć innych gier. Omaha zaintrygowała mnie od początku. A kiedy dowiedziałem się, że można sporo zarobić na grach mieszanych, np. 8-game, zacząłem uczyć się innych. Chciałem potrafić zagrać w każdą grę z każdym rywalem i mieć szansę na wygraną, to była moja motywacja. Ale potrafię sobie wyobrazić kogoś, kto będzie się utrzymywał na topie przez lata, opanowując wyłącznie Hold’ema. To kwestia osobistych preferencji.
Czytaj całość na: polskatimes.pl
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."