Ostatnia aktualizacja: 3 stycznia 2023
Europejskie Stowarzyszenie Gier i Zakładów (EGBA) skrytykowało szwedzki raport wzywający do wprowadzenia nowych ograniczeń w hazardzie internetowym, argumentując, że zagroziłoby to sukcesowi szwedzkiego rynku regulowanego.
Stowarzyszenie wypowiedziało się w następstwie działań szwedzkiej Komisji ds. Rynku Hazardu (Spelmarknadsutredningen), która wydała szereg zaleceń, w tym kontroli reklam i stałych limitów wydatków, w celu poprawy standardów ochrony graczy.
Stwierdzono, że zmiany, które zostały zaproponowane od czasu wprowadzenia rozporządzenia w styczniu 2019 r., nie poprawią ochrony graczy w Szwecji. Zamiast tego, jak twierdzi EGBA, nowe środki mogą potencjalnie stworzyć wyższy poziom ryzyka.
EGBA obawia się, że częstotliwość i zakres zmian regulacyjnych w Szwecji zagraża całemu powodzeniu przepisów dotyczących hazardu online w tym kraju i ich zdolności do zapewnienia Szwedom bezpiecznego, atrakcyjnego i regulowanego środowiska online, w którym mogą grać – informuje EGBA.
Stowarzyszenie dodało, że regularne zmiany zaszły już w Szwecji od czasu otwarcia rynku licencjonowanych gier hazardowych na początku 2019 r. Spowodowało to jedynie stworzenie niestabilnego środowiska dla licencjobiorców.
Wśród rekomendacji Komisji było zalecienie, że limit depozytów w wysokości 5000 SEK nałożony tymczasowo na gry kasynowe i przedłużony w zeszłym miesiącu powinien zostać ustalony na stałe.
Zalecenia obejmowały również wezwanie regulatora Spelinspektionen do wzmożenia wysiłków w celu dotrzymania obowiązku staranności, jakiego oczekuje się od operatorów w kontaktach z klientami. Obejmowałoby to zakaz reklamowania się w godzinach od 6:00 do 21:00 proponowany jako część działań mających na celu ochronę graczy przed produktami uważanymi za najbardziej szkodliwe, takimi jak automaty.
EGBA stwierdziło, że utrzymanie limitu depozytów w wysokości 5000 SEK jest szczególnie problematyczną polityką, ponieważ może pomóc nieuregulowanemu rynkowi, i zwróciło uwagę na swój sprzeciw wobec ograniczenia w momencie jego wprowadzenia.
EGBA zwróciło również uwagę na niedawną ankietę zleconą przez Spelinspektionen, która wykazała, że szwedzcy gracze mają bardzo niski poziom zrozumienia różnic między rynkami licencjonowanymi i nielicencjonowanymi. Badanie wykazało, że tylko 5% respondentów wiedziało, jak sprawdzić, czy witryna hazardowa online posiada licencję wydaną w Szwecji.
"bardzo prawidlowy artykul sam gram na 1-2% zysku dziennego od kapitalu po 11 miesiacach takiej gry zrobilem 36-1 oby tak dalej i zycze kazdemu powodzenia i wytrwalosci po gra to maraton"
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"