Ostatnia aktualizacja: 19 lutego 2016
David Milch był uważany za jednego z największych twórców telewizyjnych. Właśnie okazało się, że przez hazard stracił wszystko.
Twórca pokazywanych także w Polsce seriali „NYPD Blue” i „Deadwood”, czterokrotny zdobywca nagrody Emmy, były profesor Uniwersytetu Yale, miał niegdyś majątek szacowany na ponad 100 mln USD. Obecnie okazuje się, że przez uzależnienie od hazardu Milch jest bankrutem z 17 mln USD długu, poinformował The Hollywood Reporter.
Sprawa wyszła na jaw przy okazji sprawy sądowej, jaką wytoczyła żona Milcha firmie NKSFB zarządzającej majątkiem jej i męża. Kobieta twierdzi, że pomimo bardzo częstych kontaktów firma nie informowała jej o hazardzie męża, była natomiast zapewniana o dobrym stanie finansów. Ostatecznie dowiedziała się jednak, że ma wraz z mężem miliony dolarów długu. Zmusiło to ją i męża do wyprzedaży majątku, m.in. jednego z dwóch posiadanych domów, biżuterii, dzieł sztuki, a nawet sprzętu AGD. Z powodu swojej obecnie sytuacji David Milch ma ograniczenie wydatków do 40 USD tygodniowo.
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."