Co najmniej tuzin plemion w Nowym Meksyku zgłosiło obawy dotyczące planu rozbudowy nie-plemiennych obiektów hazardowych w stanie przy użyciu modelu w stylu Las Vegas.
Na spotkaniu legislacyjnym w poniedziałek przywódcy rdzennych Amerykanów powiedzieli, że zezwolenie na nieograniczoną liczbę automatów do gier, gier stołowych, hazardu online i zakładów sportowych w obiektach hazardowych podważyłoby postanowienia dotyczące wyłączności w ich porozumieniach o podziale dochodów ze stanem.
Gubernator plemienia Sandia Pueblo, Stuart Paisano, powiedział lokalnym mediom: Proponowane ustawodawstwo stanowi nie tylko nowe wyzwanie dla naszego bezpieczeństwa ekonomicznego, ale także lekkomyślną próbę powiększenia majątku prywatnego kosztem naszej zdolności do świadczenia podstawowych usług rządowych.
Obecnie kasyna mogą obsługiwać do sześciuset automatów do gry przez 122 godziny tygodniowo. Jeśli proponowane zmiany zostaną wprowadzone, będą mogli sprzedawać alkohol i mieć bankomaty na piętrach kasyn, oferować kredyt obecnym klientom i dodawać dodatkowe usługi, takie jak posiłki czy pokoje hotelowe.
Oznaczałoby to również koniec centralnego monitorowania aktywności automatów do gier przez Radę Kontroli Gier.
Chociaż zmiany potencjalnie unieważnią istniejące porozumienia plemienne, które przynoszą państwu 70 milionów dolarów rocznie, badanie sugeruje, że rozwój hazardu w stanie może przynieść większe dochody podatkowe.
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."