Ostatnia aktualizacja: 20 października 2016
19 października 2016 r. Komisja Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki zaopiniowała dla Komisji Finansów Publicznych rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy o grach hazardowych oraz niektórych innych ustaw.
Z oficjalnego komunikatu Sejmu dowiadujemy się: „Informację o projekcie przedstawili: sekretarz stanu w Ministerstwie Finansów – Wiesław Janczyk oraz sekretarz stanu w Ministerstwie Sportu i Turystyki – Jarosław Stawiarski.
Projekt ma na celu ograniczenie zjawiska „szarej strefy” w środowisku gier hazardowych, zapewnienia jak najwyższego poziomu ochrony graczy przed negatywnymi skutkami hazardu oraz podniesienie poziomu społecznej świadomości co do zagrożeń wynikających z korzystania z usług nielegalnych operatorów hazardowych.
Po analizie otrzymanych dokumentów i przeprowadzonej dyskusji Komisja pozytywnie zaopiniowała ww. projekt ustawy.
Jednocześnie Komisja wnosi o uwzględnienie uwag Biura Analiz Sejmowych oraz rozważenie możliwości powołania nowego państwowego funduszu celowego – Fundusz Rozwoju Klubów Sportowych, którego dysponentem byłby minister właściwy do spraw kultury fizycznej i sportu. Przychodem funduszu mogłyby być, wzorem Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej, wpływy z dopłat lub odpisu z zakładów bukmacherskich.”
Jednak znacznie bardziej wyczerpująco opisał wczorajsze posiedzenie przewodniczący stowarzyszenia „Poker to nie hazard” Artur Górczyński:
Całość posiedzenia do obejrzenia:
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."