Ostatnia aktualizacja: 28 kwietnia 2024
Firma BtoBet opublikowała raport branżowy dotyczący rynku amerykańskiego, w którym dostawca wskazał, że 7,7 mld USD łącznych przychodów brutto wygenerowanych przez amerykańskie rynki zakładów sportowych i gier online w 2021 r. może się potroić w ciągu trzech lat.
Firma zauważyła, że do 2026 r. sektory rynku osiągną poziom 24,3 mld USD, co czyni Stany Zjednoczone największym światowym rynkiem gier, dwukrotnie większym niż w Wielkiej Brytanii.
BtoBet wyjaśnił, że prawie każdy stan USA przynajmniej rozważał zalegalizowanie zakładów sportowych, ale niektóre głęboko zakorzenione opozycje polityczne i złożone relacje plemienne prawdopodobnie uniemożliwią wielu stanom korzystanie z Internetu przez wiele lat.
Oczekuje się jednak, że Kalifornia, po zalegalizowaniu, będzie miała ogromny wpływ na ogólną amerykańską scenę zakładów sportowych. Odnosząc się do danych H2 Gambling Capital (H2GC), BtoBet zauważył, że do 2025 r. Kalifornia wyniesie 13,3% całkowitej wygranej brutto z regulowanych zakładów sportowych.
Te same wysokie oczekiwania pojawiły się zarówno na Florydzie, jak iw Teksasie, ale droga do legalizacji wygląda na bardziej skomplikowaną i przez to dłuższą niż w Kalifornii. H2GC przewiduje, że Floryda wyniesie 4,9% całkowitej wygranej brutto z regulowanych zakładów sportowych, a Teksas zgarnie 2%.
BtoBet dodał, że przed uchyleniem PASPA zakłady sportowe kojarzyły się przede wszystkim z bukmacherami stacjonarnymi i kasynami. Ale teraz większość wzrostu hazardu sportowego jest napędzana przez urządzenia mobilne, a ludzie obstawiają zakłady na swoich smartfonach bez konieczności podróżowania do kasyna.
„Teraz docelowy klient bukmacherów jest bliższy przeciętnemu fanowi sportu, a operatorzy koncentrują swoje wysiłki na dotarciu do zdecydowanej większości z nich za pośrednictwem smartfonów” – czytamy w oświadczeniu grupy.
Odnosząc się do danych z Vixio Gambling Compliance, BtoBet zauważył, że do 2025 r. zakłady sportowe online będą stanowić 86% całkowitej wielkości rynku przychodów brutto. Zakłady bukmacherskie w kasynach i detaliczne zakłady sportowe odnotują jednak stały wzrost w nadchodzących latach.
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."