Ostatnia aktualizacja: 21 czerwca 2021
Policjanci Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach zlikwidowali 38 nielegalnych punktów z grami hazardowymi na Śląsku i zatrzymali 17 osób zamieszanych w ten proceder. Wśród podejrzanych jest czterech funkcjonariuszy KAS, którzy współpracowali z grupami przestępczymi, czerpiąc z tego korzyści finansowe.
Podinsp. Aleksandra Nowara, rzeczniczka prasowa Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach, przekazała w poniedziałek PAP, że policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą KWP wspólnie z funkcjonariuszami Biura Inspekcji Wewnętrznej Ministerstwa Finansów oraz Krajowej Administracji Skarbowej dokonali rozbicia dwóch zorganizowanych grup przestępczych, które organizowały nielegalne gry hazardowe na Śląsku.
To nie był przypadek
Istniało podejrzenie, że w nielegalnym procederze mogą uczestniczyć funkcjonariusze służby celno-skarbowej. Policjanci i służby podległe Ministerstwu Finansów od dłuższego czasu pracowały nad sprawą, zabezpieczany był m.in. materiał dowodowy pozwalający na skuteczną likwidację nielegalnych punktów oraz zatrzymanie członków grup przestępczych — podała podinsp. Nowara.
15 czerwca w akcji przeprowadzonej jednocześnie na terenie Częstochowy, Dąbrowy Górniczej, Lublińca, Będzina, Zawiercia oraz Myszkowa wzięli udział antyterroryści, kilkuset policjantów z KWP oraz 11 śląskich komend policji, funkcjonariusze MF i KAS ze Śląska, Małopolski i Mazowsza. Przeszukano mieszkania podejrzanych i lokale, w których prowadzili biznesy. Zatrzymano 17 osób, w tym czterech celników, i zlikwidowano 38 punktów z maszynami do gier. Służby przejęły łącznie 209 automatów, każdy o wartości 6 tys. złotych i zabezpieczyły równowartość 1,5 mln złotych w różnych walutach. Połowę zabezpieczonej gotówki ujawniono w mieszkaniach celników. Na poczet przyszłych kar i grzywien przejęto także luksusowy samochód o wartości 300 tys. złotych. Zarzuty dla funkcjonariuszy Prokurator Śląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Katowicach przedstawił zatrzymanym zarzuty kierowania lub udziału w zorganizowanej grupie przestępczej i popełnienia przestępstw skarbowych.
Ponadto czterej zatrzymani funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej usłyszeli zarzuty niedopełniania obowiązków i przekroczenia uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowych oraz ujawniania informacji stanowiących tajemnice służbową i płatnej protekcji — przekazał Dział Prasowy Prokuratury Krajowej.
Według prokuratury rola celników była kluczowa dla funkcjonowania grup przestępczych. Ostrzegali organizatorów nielegalnego hazardu o planowanych kontrolach lokali, instruowali jak ci mają się zachować, aby uniknąć zajmowania maszyn i likwidacji lokali, informowali o sposobach unikania odpowiedzialności karnej.
Osoby te od dłuższego czasu pozostawały w zainteresowaniu Biuru Inspekcji Wewnętrznej Ministerstwa Finansów, komórki organizacyjnej Ministerstwa Finansów powołanej i wyspecjalizowanej do walki z przestępstwami korupcyjnymi, których mogli dopuścić się funkcjonariusze i urzędnicy Krajowej Administracji Skarbowej — podano.
Z ustaleń śledztwa wynika, że grupa działała od stycznia 2018 roku. Na wniosek prokuratora 15 z 17 osób zostało aresztowanych, dwie pozostałe objęto policyjnym dozorem. Czyny zarzucane podejrzanym zagrożone są karą nawet do 15 lat pozbawienia wolności.
PAP
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."