Ostatnia aktualizacja: 2 stycznia 2016
Kto dziś oddaje się najchętniej hazardowi? Nie bogacze, którym wszystko jedno, ile pieniędzy i gdzie przegrają. To emeryci i renciści. Aż 27 proc. z nich przyznaje się do tego, że liczy na większą gotówkę w grach losowych. Są naiwni?
Wielkie pieniądze kuszą, a marzenia o wygraniu fortuny sprawiają, że zapominamy o rzeczywistym świecie, pracy, przyjaciołach. Bo przecież kiedyś los się do mnie uśmiechnie, kiedyś wytypuję te szczęśliwe liczby lub wygram kilkadziesiąt tysięcy złotych dzięki zdrapce. Nic bardziej mylnego. Prędzej popadniemy w długi i ogromne kłopoty.
Wyniki badań przeprowadzonych w tym roku przez CBOS na zlecenie Ministerstwa Zdrowia (badana była grupa 1500 osób, a wyniki odnoszą się do 2014 r.), nie pozostawiają wątpliwości. Największą grupą społeczną, którą wciągnął hazard, w tym m.in. zdrapki, są dziś emeryci i renciści.
To aż 27 procent wszystkich badanych przyznających się do hazardu. Drugie miejsce zajmuje w zestawieniu 12-procentowa grupa pracowników wykwalifikowanych, 11,5 proc. to uczniowie i studenci, 10 proc. kadra kierownicza i pracownicy wysoko wykwalifikowani, 5 proc. to bezrobotni, a 3,5 proc. – gospodynie domowe.
W przypadku emerytów i rencistów, ci zagrożeni uzależnieniem od hazardu kupują zdrapki jeden raz w tygodniu lub częściej. Najczęściej jednak liczymy na łut szczęścia w kasynach i na wyścigach konnych (gra tam co druga osoba uzależniona od hazardu), 4 na 10 osób oddaje się grom hazardowym w internecie, w tym m.in. obstawiając zakłady bukmacherskie, a co trzecia gra w jednorękiego bandytę i inne gry na maszynach.
– Ludzie nie zgłaszają się do nas ze świadomością tego, że grają za często – podkreśla Monika Kopij, koordynator ds. uzależnień w Centrum Psychoterapii i Leczenia Uzależnień w Sosnowcu. – Zdecydowanie przeważają sytuacje, kiedy popadają oni w długi i wtedy się orientują, że coś jest nie tak. Jeśli komuś uda się wygrać raz większą sumę pieniędzy, to przyjście po pomoc do naszej placówki się opóźnia. Bo im więcej wygram, tym większą odczuwam potrzebę wygrania raz jeszcze, odczucia satysfakcji. Nie liczy się to, że mam już dwa razy więcej długów niż tamta wygrana. Liczy się to, że muszę się odegrać. A tylko 7 procent osób badanych twierdzi, że wygrało dużą sumę pieniędzy, a 93 procent raczej przegrywa – podkreśla Monika Kopij.
Czytaj całość na: dziennikzachodni.pl
"Dzisiaj miałem szczęście padł system kontroli na losowaniem w multi bo trafiłem 7 na siedem skreśleń w promocji na 50% ale to nie tylko ja bo było 33 dziewiątki na 10 skreśleń 97 siódemek na siedem 118 piątek na pięć takich wygranych nie pamiętam a gram długo. i tu lotto pokazuje że oszukują bo na 22 drugą już zakładów nie dało się wysłać cały czas wybijało ale sprawdziłem czy na inne gry się da i nie było problemu tylko na multi nie dało rady. Czyli widać że oszukują bo na 14 padł system i było dużo wygranych i żeby nie popłynąć na 22 drugą zablokowali przyjmowanie zakładów. Gram przez internet i taki numer mam drugi raz było to dawno ale też było dużo wygranych czyli kontrolują wpływające zakłady ."
"Be"
"co za głupoty, kto wyszukuje bukmacherów na podstawie google? Mało jest stron o tematyce bukmacherskim? Hazardowym?"
"Totalizator oszukał mnie na 10 zł Kupiłam trzy zakłady dużego totto wczoraj w zabce o godz ok20 30 Dziś pomaszerowałam do sklepu inter marsze po zakupy ( otwarte w niedziele) i chciałam odebrać moja wygrana 10 zł w lotto plus Pani wsadziła kupon do lottomatu i wyświetliło się jej że wygrana już wypłacono w innej kolekturze Kupon mam z chalupy wcześniej nie wychodziłam No chyba że mój pies poleciał do kolektury i sobie wypłacił Ale żarty na bok Pani poradziła mi żebym poszła tam gdzie kupon kupiłam więc pognałam do ząbki gdzie się dowiedziałam że moja wygrana została wypłacona TYLKO GDZIE I KOMU? NIE PODARUJE TEGO TOTALIZATOROWI JESTEM JUZ STARA I ZAWZIETA MOJE 10 ZLOTYCH OSZUKANCZY TOTALIZATOR MUSI MI ODDAC BEDE SIE PROCESOWAC MAM NADZIEJE ZE SAD NIE OBCIAZY MNIE KOSZTAMI BO DOCHODY MAM NEDZNE"
"W mojej mieścinie były dwie szóstki Pierwsza ponad 30 lat temu Kupony z kalką.i prawie 20 lat temu. Już były komputery Kumulacji nie było ale i tak dumą duza. Znam ich i nikt ich nie okradł. . Różnica taka że pierwszy postawił sobie dom a drugi po paru latach skończył z dużymi długami."