Ostatnia aktualizacja: 24 października 2017
Funkcjonariusze Mazowieckiego Urzędu Celno-Skarbowego w Warszawie ujawnili 9 nielegalnych automatów do gier, których wartość rynkowa wynosi blisko 110 tys. złotych.
Do ujawnienia nielegalnych automatów doszło 17 października 2017 r. w trakcie przeszukania dwóch lokali w Warszawie, w dzielnicach Wola i Targówek.
Na Woli funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej z MUCS, ujawnili w pomieszczeniu 4 nielegalne automaty, natomiast w lokalu na Targówku wsparci przez funkcjonariuszy z Komendy Rejonowej Policji w Warszawie – 5 automatów.
W wyniku przeprowadzonych działań kontrolnych ukierunkowanych na zwalczanie nielegalnego hazardu, funkcjonariusze zabezpieczyli ujawnione automaty do gier i przewieźli do magazynu MUCS w Warszawie do dalszego postępowania.
Szacunkowa wartość rynkowa zabezpieczonych urządzeń do gier to blisko 110 tys. złotych.
Zgodnie z zobowiązującymi przepisami podmioty prywatne nie mogą urządzać gier na automatach poza kasynami gier. Ustawa o grach hazardowych dopuszcza możliwość urządzania gier na automatach w salonach gier, ale wyłącznie takich, które są prowadzone przez państwo, czyli jest to działalność objęta monopolem państwowym.
Źródło: Mazowiecki Urząd Celno-Skarbowy w Warszawie
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."