Ostatnia aktualizacja: 25 czerwca 2018
Georg Stecker, prezes Niemieckiego Stowarzyszenia Producentów Maszyn do Gier (Deutsche Automatenwirtschaft), wezwał do przeglądu wszystkich obowiązujących obecnie przepisów dotyczących hazardu.
Dyrektor wykonawczy omówił obecny stan branży podczas szczytu Branży Automatów Hazardowych, który odbył się w Berlinie, w którym powiedział, że zamiast legalizacji nowe sposoby gry, takie jak iGaming, powinno się zapoznać się aktualnie obowiązującymi przepisami dotyczącymi kasyn, loterii i automatów do gry oraz poddać je nowym kontrolom.
„Tylko spójne ramy regulacyjne wszystkich form gier, oparte na ścisłych normach jakości, mogą ograniczyć czarny rynek, chronić konsumentów w sposób zrównoważony i zapewnić legalnym operatorom hazardowym przyszłość. Nie ma sensu regulować przepisów dotyczących sal gier podczas grania online w dowolnym miejscu. Honorowe rozwiązanie nie powinno być płytkie i głupie. Tylko przy znacznie wzmocnionej ofercie prawnej, państwo może spełnić swój mandat w zakresie channelingu – tylko w ten sposób przepływ produktów czarnorynkowych zostanie usunięty.
Stecker powiedział również, że obecne kontrole pozwalają na istnienie czarnego rynku, który stanowi ok. 20 procent wszystkich gier hazardowych w Niemczech. Uważa on, że jest to po części również wynikiem nieudanych a obowiązujących przepisów.
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."