Ostatnia aktualizacja: 14 lipca 2017
Rząd planuje obniżenie maksymalnej dźwigni do 1:25 dla graczy na rynku Forex na platformach internetowych – wynika z projektu noweli ustawy o zmianie ustawy o nadzorze nad rynkiem finansowym oraz niektórych innych ustaw.
„Przewiduje się podniesienie z 1 proc. do 4 proc. obowiązującego obecnie depozytu zabezpieczającego na rynku FOREX (obniżenie maksymalnej dźwigni do 1:25 tak jak w innych państwach) oraz zapewnienie mechanizmu zewnętrznej sądowej kontroli nad korzystaniem przez przewodniczącego KNF z uprawnienia do żądania od podmiotu świadczącego usługi telekomunikacyjne udostępniania informacji, stanowiących tajemnicę telekomunikacyjną” – napisano.
Ponadto projekt przewiduje przyznanie KNF nowych uprawnień, w szczególności wzmocnienie instrumentów prewencyjnych związanych z prowadzoną przez KNF listą ostrzeżeń publicznych.
„Poszerzeniu ulegnie zakres treści publikowanych takich ostrzeżeń. KNF będzie prowadził rejestr domen internetowych, które będą podlegały obligatoryjnemu blokowaniu przez przedsiębiorców telekomunikacyjnych świadczących usługi dostępu do sieci internet” – napisano.
Jak tłumaczą autorzy projektu te ostatnie rozwiązania są wzorowane na przepisach ustawy o grach hazardowych.
„Należy oczekiwać, że takie rozwiązanie także na rynku finansowym zapewni dużą skuteczność działań prewencyjnych i zminimalizuje ryzyko korzystania przez nieprofesjonalnych uczestników tego rynku z usług świadczonych przez podmioty nieuprawnione do wykonywania takiej działalności” – napisano.
Projekt przewiduje także zaostrzenie odpowiedzialności karnej za nieuprawnione prowadzenie działalności w zakresie obrotu instrumentami finansowymi w przypadku gdy następstwem czynu zabronionego jest niekorzystne rozporządzenie mieniem przez poszkodowanego.
Źródło: PAP
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."