Ostatnia aktualizacja: 2 stycznia 2017
Ponad 1,1 tys. automatów służących do nielegalnego hazardu zatrzymali w 2016 r. funkcjonariusze Izby Celnej w Przemyślu na terenie województwa podkarpackiego.
Jak poinformowała PAP rzeczniczka prasowa Izby Celnej w Przemyślu Edyta Chabowska, tylko na terenie działania Urzędu Celnego w Rzeszowie, obejmującego 12 powiatów, zatrzymanych zostało 605 automatów.
Zgodnie z przepisami, automaty do gier hazardowych legalnie mogą działać tylko w kasynach. Na Podkarpaciu są trzy takie lokale.
„W związku z tym wszczęte zostało 141 postępowań karnych skarbowych, a także 359 postępowań administracyjnych, w ramach których nałożono kary pieniężne o łącznej wysokości 1,6 mln zł” – dodała.
Tylko w listopadzie i grudniu br. funkcjonariusze rzeszowskiego urzędu celnego podczas kontroli w 30 lokalach zabezpieczyli 186 automatów, które działały nielegalnie.
Natomiast na terenie działania Urzędu Celnego w Krośnie w tym roku przeprowadzono 116 kontroli, podczas których zatrzymano łącznie 387 automatów do gier.
„Do tych danych trzeba doliczyć niemal sto automatów zatrzymanych na terenie działania przemyskiego urzędu celnego” – powiedziała Chabowska, która przypomniała, że osobom, które organizują nielegalne gry na automatach grożą konsekwencje zarówno karne, jak i administracyjne.
Jest to nie tylko grzywna, ale też kara pozbawienia wolności do 3 lat albo obie te kary łącznie. Natomiast w postępowaniu administracyjnym kara pieniężna może wynieść 12 tys. zł od jednego automatu.
„Karze pieniężnej podlegają nie tylko właściciele automatów, ale także właściciele lokali, w których prowadzone są gry na automatach” – zaznaczyła Chabowska, która podkreśliła, że nielegalny hazard może prowadzić do groźnego uzależnienia.
„Gry na automatach oraz gry on-line porównywane są do najcięższych uzależnień od narkotyków” – dodała.
Źródło: PAP
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."