Ostatnia aktualizacja: 19 marca 2018
Portugalczycy w ciągu 13 lat udziału w popularnej w Europie Zachodniej loterii Euromillions wygrali w ramach wygranych pierwszego stopnia ponad 2 miliardy euro. Najwięcej szczęścia mieli mieszkańcy Porto.
Alberto Ferreira z baru Ribeira w aglomeracji Porto przyznaje, że jedno ze szczęśliwych skreśleń miało miejsce w jego barze, gdzie od wielu lat można nabyć kupony Euromillions.
Najwięcej wygranych pierwszego stopnia portugalskiej edycji Euromilions, uruchomionej w tym kraju pod koniec 2004 r., zanotowano dotychczas w Porto i Lizbonie. Szczęśliwi zwycięzcy zainkasowali tam łącznie 400 mln i 250 mln euro.
Jak przyznała Maria Sena, lizbońska emerytka z dzielnicy Benfica, Euromilions to tylko jedna z wielu popularnych w tym kraju loterii.
Pomimo zubożenia portugalskiego społeczeństwa w wyniku kryzysu nękającego ten kraj po 2008 r., jego mieszkańcy nigdy nie oszczędzali pieniędzy na grę w Euromilions. Eksperci tłumaczyli wyjątkowe “szczęście” mieszkańców Portugalii częstym udziałem w loterii.
Badania dowodzą, że wydane na kupony Euromilions pieniądze w tym iberyjskim kraju stanowią dwukrotność zarobionej kwoty przez wszystkich portugalskich beneficjentów tej loterii.
W gronie szczęśliwych graczy w loterii brak Antonia Siomoesa, który w sierpniu 2012 r. poprawnie skreślił kupon Euromilions. 59-letni wówczas właściciel baru z miasteczka Lourinha prawidłowo wytypował wszystkie liczby, ale nie otrzymał nagrody o wartości 200 mln euro, gdyż stacja telewizyjna przez pomyłkę nadała archiwalne nagranie losowania.
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."