Szara strefa branży hazardowej

Gry hazardowe
Bartosz 06/09/2016

Ostatnia aktualizacja: 6 września 2016

W ramach działań, podjętych przez Global Compact Poland Ministerstwo Finansów zadeklarowało daleko idące zmiany zmierzające do uszczelnienia rynku hazardowego.

Ministerstwu Finansów w krótkim czasie udało się wprowadzić kilka kluczowych rekomendacji z kwietniowego raportu „Przeciwdziałanie szarej strefie w Polsce” wydanego przez Global Compact Poland jako Inicjatywa Sekretarza Generalnego ONZ a nad kolejnymi trwają intensywne prace w resorcie finansów. Powołanie Krajowej Administracji Skarbowej czy Pakiet Paliwowy to działania we właściwym kierunku. Teraz trwają prace nad pakietem zmian w ramach branży hazardowej. To branża szczególna i żeby dobrze poznać jej specyfikę trzeba zrozumieć jej mechanizm działania i zrozumieć gdzie są słabości systemu kontroli i nadzoru.

Zakłady wzajemne i gry hazardowe organizowane w Internecie to w Polsce rynek, którego przychody są szacowane przez branżę na 5,3 miliarda złotych. 80% rocznych przychodów przejmują nielegalne bukmacherzy, co oznacza miażdżącą dominację nielegalnych podmiotów w tej branży. Na chwilę obecną w Polsce działa legalnie zaledwie sześciu bukmacherów. Rynek Automatów o Niskich Wygranych to kolejne miliardy, ogromny rynek, trudny do precyzyjnego oszacowania. Mimo że obowiązujące przepisy zezwalają na umieszczenie automatów jedynie w kasynach, są one nadal spotykane w pubach, sklepach, salonach gier. Jak do tego doszło, że szara strefa rozwija się ze spektakularnym sukcesem w branży hazardowej? Powodów jest kilka.

Po pierwsze zaburzona została konkurencyjność w ramach branży, gdzie legalni operatorzy w starciu z nieposiadającymi zezwolenia, najczęściej operującymi z zagranicy, nie mają szans na podjęcie uczciwej konkurencji. Podmioty bez zezwolenia prowadzą swoje działania tak, aby sprawiać wrażenie pełnej legalności. W efekcie gracze nie mają świadomości, że popełniają czyn zabroniony udając się do podmiotu nie posiadającego zezwolenia na prowadzenie działalności w branży hazardowej.

Po drugie legalni operatorzy przegrywają na starcie przez wymagane prawem stawki podatkowe. Słynna ustawa hazardowa z roku 2009 wprowadziła opodatkowanie na poziomie 12% dla współzawodnictwa ludzi i 2,5% dla współzawodnictwa zwierząt. Oczywiście podmioty nieposiadające zezwolenia nie odprowadzają tych podatków w Polsce. Oznacza to, że gracz zawierając zakład na kwotę 100 złotych u legalnego operatora wprowadza do gry 88 złotych (po odprowadzeniu przewidzianego ustawą podatku 12%) i przy wygranej na poziomie 1:1 notuje de facto stratę. Wprowadzając do gry kwotę 100 złotych u nielegalnego operatora uzyskuje przewagę na starcie. Innymi słowy klienci nie zdając sobie sprawy, że prowadzą grę u nielegalnego operatora, najczęściej go wybierają bowiem jego oferta jest nie tylko o 12% korzystniejsza od legalnej konkurencji z powodu podatku, ale również wysokości oferowanej wypłacalności. Tabele wygranych przedstawiane przez nielegalnych bukmacherów bardzo skutecznie wykorzystują tę różnicę i poprzez sprawny marketing spychają legalnych przedstawicieli branży hazardowej do głębokiej defensywy. Częściowym rozwiązaniem mógłby być inny model pobierania podatku od gier. Obecnie opodatkowana jest bezpośrednio sprzedaż, a nie GGR, czyli różnica między wpłaconymi stawkami, a wypłaconymi wygranymi. Warto to zmienić.

Po trzecie, przegraliśmy z nielegalnymi operatorami i to oni dyskutują warunki nie dopuszczając do stołu legalnych firm. Ta sytuacja wymaga interwencji Państwa. Dodatkowo utrudnia sytuację restrykcyjność ustawy z 2009 roku, oraz niejednoznaczność przepisów regulujących rynek. Legalny operator musi respektować przepisy prawa i borykać się z nieprecyzyjnymi zapisami ustawy i luzami interpretacyjnymi, podczas gdy nielegalna część rynku może pomijając przepisy zwiększać swoje przewagi konkurencyjne.

Po czwarte legalnie działające podmioty mają ustawowy zakaz reklamy swojej działalności, podczas gdy podmioty działające nielegalnie z zagranicy reklamują się i budują kolejny filar dla swojej przewagi konkurencyjnej. Doszło do tego, że nielegalne podmioty reklamują się nie tylko w Internecie, ale także podczas oficjalnych zawodów sportowych transmitowanych przez media ogólnopolskie. Najlepszym przykładem poczucia bezkarności, ale także słabości Państwa były mecze polskiej reprezentacji siatkarskiej, gdzie podczas rozgrywek w trakcie całego meczu były prezentowane na bandach reklamy bukmacherów zagranicznych operujących nielegalnie w Polsce i wyprowadzających z Polski setki milionów złotych. Dodam, że transmisje z tych meczów były prowadzone w telewizji ogólnopolskiej w najlepszym czasie antenowym. Co miał pomyśleć widz, który te reklamy widział w telewizji i na samym meczu. Odniósł wrażenie, graniczące z pewnością że są to podmioty legalnie działające w Polsce i że może legalnie prowadzić u tych podmiotów zakłady. Zakaz reklamy dla legalnych operatorów, jest więc kolejnym absurdem de facto wzmacniającym przewagę konkurencyjną nielegalnych podmiotów.

Ile tracimy co roku? Jeśli cały rynek jest wart 5,3 miliarda złotych (dane za rok 2014), a jego legalna część to około 1 miliard złotych (20% rynku), to suma jedynie nieodprowadzonego podatku przez nielegalne podmioty wynosi nie mniej niż 552 miliony złotych rocznie. Przy okazji Polska traci wiarygodność, jako Państwo które nie potrafi dbać o zachowanie zdrowej konkurencji w warunkach gospodarki wolnorynkowej opierającej się na poszanowaniu prawa, etyce biznesu i transparentności, nie potrafiąc skutecznie chronić uczciwych firm przed nielegalnymi podmiotami.

Całość czytaj na: dyskusja.biz

2 komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

hahahah

18:30
07/09/2016

Dokładnie, ale do tego to jest podstawą: "Obecnie opodatkowana jest bezpośrednio sprzedaż, a nie GGR, czyli różnica między wpłaconymi stawkami, a wypłaconymi wygranymi. Warto to zmienić."

pillow

15:05
07/09/2016

Te pieniądze zamiast do kieszeni zagranicznych buków powinny trafić do polskiego budżetu i wesprzeć rozwój sportu. Likwidacja szarej strefy i wyrównanie szans dla firm oferujący zakłady bukmacherskie powinno być jak najszybciej przeprowadzone
E-PLAY.PL