Ostatnia aktualizacja: 13 listopada 2017
Dwóch mężczyzn podejrzanych o nietypową kradzież zatrzymali kryminalni z legionowskiej komendy. Łukasz W. oraz Paweł S. podejrzani są o współudział w kradzieży z jednego ze sklepów prawie 900 sztuk zdrapek totalizatora sportowego o wartości prawie tysiąca złotych.
Do zdarzenia doszło w jednym ze sklepów na terenie Legionowa. Z przekazanych informacji policjantom wynikało, że z obiektu handlowego został skradziony pojemnik z 864 sztukami zdrapek totalizatora sportowego. Wartość strat, zgłaszający to przestępstwo, oszacował na kwotę prawie tysiąca złotych.
Sprawą zajęli się policjanci z wydziału kryminalnego legionowskiej komendy, którzy w wyniku swojej pracy operacyjnej wytypowali, że osobami, które mogą mieć związek z tym przestępstwem są dwaj mieszkańcy województwa podlaskiego- 21-letni Łukasz W. oraz Paweł S.
Policjanci ustalili, że mężczyźni mieszkają obecnie na terenie powiatu legionowskiego i pracują dorywczo na budowie. Funkcjonariusze pojechali na miejsce ich pracy i tam zatrzymali mężczyzn, których przewieźli następnie do komendy.
Przy Pawle S. policjanci znaleźli część zdrapek pochodzących z kradzieży. Jak ustalili kryminalni pozostałą część łupu podejrzani sprzedali mężczyźnie, który właśnie w okradzionym punkcie próbował zrealizować kupony. Po wprowadzeniu w system numerów wygranych ukazała się informacja, ze zdrapki pochodzą z kradzieży, a na miejsce został wezwany patrol Policji. Mężczyzna tłumaczył się policjantom, że kupił zdrapki za 150 zł. Wkrótce odpowie za wykroczenie paserstwa.
Łukasz W. i Paweł S. usłyszeli zarzut dokonania wspólnie i w porozumieniu kradzieży. Kiedy policjanci wykonywali czynności z Łukaszem W. zostali powiadomieni przez dwie jednostki Policji na terenie województwa podlaskiego, że mężczyzna podejrzany jest jeszcze o inne przestępstwa. Po opuszczeniu komendy został przewieziony do Prokuratury Rejonowej w Białej Podlaskiej.
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."